Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Romański, właściciel restauracji Monte-Carlo apeluje: "Nie chcemy być traktowani z buta". Zobacz film

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Wideo
od 16 lat
Z ważnym apelem zwrócił się do klientów oraz innych osób znany kielecki restaurator Grzegorz Romański, właściciel restauracji Monte-Carlo. Prosi, by o zamawianie z lokalu bezpośrednio, a nie przez popularne internetowe portale. - Pieniądze, które musimy płacić pośrednikom są ogromne, a dodatkowo jesteśmy przez nich często traktowani „z buta” - zaznaczył.

Grzegorz Romański, właściciel restauracji Monte-Carlo z ważnym apelem

Tekst zamieszczony na prywatnym profilu facebookowym Grzegorza Romańskiego spotkał się z ogromnym odzewem. Oto jego treść: „Drodzy Państwo, moi znajomi i Klienci Restauracji MONTE-CARLO. Piszę do Was z ogromną prośbą i wyjaśnieniem sytuacji zamawiania posiłków na wynos poprzez wszelkiego rodzaju portale typu Pysz..., Glo..., czy Ub.... Wiem, że jest to wygodnie ponieważ wystarczy mieć aplikację w telefonie, można kliknąć i posiłek pod zapisany wcześniej adres przyjedzie, a płatności możemy dokonać on line.

W dzisiejszych czasach my jako restauratorzy borykamy się codziennie z wieloma problemami i nie ma co ukrywać, że ceny artykułów spożywczych najbardziej nam wszystkim doskwierają. W branży gastronomicznej dodatkowo chore ceny energii, gazu i teraz od stycznia dużo wyższe składki ZUS sprawiają, że każdą złotówkę musimy dokładnie oglądać i kalkulować przed jej wydaniem. Dlatego jeśli masz ochotę coś zamówić z naszej restauracji, lub każdej innej zadzwoń do nas lub zamów bezpośrednio z naszej strony internetowej www.monte-carlo.com.pl , z zakładki zamów on line. W ten sposób my zaoszczędzimy 14 % netto + 23% VAT od każdego zamówienia, które musimy płacić portalom, które jedynie pośredniczą między nami.

Wierzcie nam , że w skali tygodnia, miesiąca i roku są to pieniądze, które po prostu możemy zaoszczędzić w tych trudnych, dziwnych i nieobliczalnych czasach. Z góry Wam dziękuję.
Grzegorz Romański”.

"Nie chcemy być traktowani z buta, lecz jak partnerzy"

Poprosiliśmy go o szerszy komentarz do tej sprawy. - Tu nie chodzi tylko o wymiganie się od tych wszystkich opłat, które swoją drogą są bardzo wysokie, ale o edukację w tej ważnej kwestii. Społeczeństwo nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie my ponosimy koszty. Podam przykład. Kiedyś zadzwoniła do nas pani, która wypytała o dania, skonsultowała się z kelnerem, a następnie powiedziała, że w takim razie zamówi wybrane danie przez portal do zamawiania. Kelner uświadomił tę panią, że przecież może to zrobić od razu, bezpośrednio podczas tej rozmowy i również otrzyma wybrane danie z dostawą w wyznaczone miejsce. Klientka mocno się zdziwiła, bo nie wiedziała, że jest taka możliwość – mówi Grzegorz Romański.

Dodaje, że chodzi o jeszcze jedną ważną sprawę. - Na pewno nie zgodzę się z tym, by portale do zamawiania posiłków online traktowały nas „z buta”. Nie jako partnera. Tu również podam przykład. W poniedziałek napisałem do nich maila z prośbą o zmianę jednej literki w nazwie firmy. I co się stało? Od razu zostaliśmy zablokowani na portalu i kazali przesłać stertę dokumentów. Zrobiłem to w ciągu godziny, a i tak już trzeci dzień wciąż jesteśmy zablokowani. Kolejny przykład – w zeszłym roku, gdy pojawiła się inflacja, zostaliśmy zmuszeni do zmian cen w menu. Na portalu do zamawiania online trwało to ponad… dwa tygodnie. Co oznacza, że w restauracji mieliśmy już nowe ceny, a na portalu stare, niższe. I to również były dla nas straty – podkreśla właściciel restauracji Monte-Carlo.

- Resumując – nie chodzi o to, że my restauratorzy nie chcemy płacić za reklamę na portalach. Ale chcemy żeby nasi klienci wiedzieli, że mogą zamówić dania bezpośrednio od nas, co sprawi, że nie będziemy obciążani dużymi kosztami. Chcemy też być traktowani z szacunkiem, jak partnerzy – podsumowuje nasz rozmówca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto