Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupa kieleckich radnych chce obniżenia diet o... blisko połowę

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Radni z klubu Bezpartyjni i Niezależni Maciej Bursztein, Kamil Suchański i Katarzyn Suchańska.
Radni z klubu Bezpartyjni i Niezależni Maciej Bursztein, Kamil Suchański i Katarzyn Suchańska. Archiwum
Kieleccy radni z klubu Bezpartyjni i Niezależni oczekują obniżenia diet radnych o blisko sto procent czyli powrót do uposażeń sprzed grudnia 2021 roku. Zapowiedzieli złożenie projektu uchwały w tej sprawie.

Bezpartyjni i Niezależni chcą obniżenia diet radnym w Kielcach

O swoich planach poinformowali na konferencji prasowej 5 grudnia.

- W grudniu 2021 radni podnieśli sobie diety o blisko sto procent – przypomniał przewodniczący klubu radnych Bezpartyjni i Niezależni, Kamil Suchański. - Przeciwko był tylko nasz klub oraz trzech radnych się wstrzymało od głosu. Dzięki „kolacji łupienia kielczan” dieta zwykłego radnego wzrosła z 1450 złotych do 2800 złotych, wiceprzewodniczących Rady Miasta z 2200 zł do 3400 zł a przewodniczącego z 2600 zł 4000 tysięcy złotych. Natomiast szefowie komisji otrzymują 3200 złotych a przed zmianami było to 2000 złotych. Wówczas nie dostrzegaliśmy powodu podwyżek i nadal nie znajdujemy go. Dziś widzimy wiele argumentów za obcięciem honorariów. Władze miasta komunikują, że desperacko szukają oszczędności, między innymi na oświetleniu ulic oraz ogrzewaniu budynków szkół. Zmniejszenie bezpieczeństwa publicznego oraz narażaniem dzieci na dyskomfort mają przynieść około pół miliona złotych oszczędności. Tymczasem obcinając diety do poziomu wyjściowego z 2018 roku w miejskiej kasie zostanie nam każdego roku ponad 400 tysięcy złotych.

- Prezydent Wenta wprowadza coraz wyższe opłaty dla kielczan a w zamian mamy wyłączane oświetlenia na ulicach i inne oszczędności kosztem kielczan – dodał radny Maciej Bursztein. - Tak nie tworzy się miasta przyjaznego dla obywateli. Tak tworzy się miasto uprzywilejowanej kasty radnych. Ci sami radni, którzy przyznali sobie blisko 100 procent podwyżki wynagrodzeń, głosowali za podwyżkami opłat i podatków dla kielczan. Powiedzieć, że to bezczelne, to tak jakby nic nie powiedzieć – komentuje radny Maciej Bursztein.

Radna Katarzyna Suchańska poinformowała, że Bezpartyjni i Niezależni przygotowali projekt uchwały obniżającej diety do poprzedniego poziomu, co da oszczędności w wysokości ponad 400 tysięcy złotych rocznie. - Składamy projekt uchwały w sprawie obniżki diet radnych, a w zasadzie powrotu do poziomu diet sprzed stycznia 2022 roku – podkreśliła Katarzyna Suchańska, przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych. Nie ma tu formalnych przeszkód. Jedynym warunkiem jest polityczna wola tych, którzy rok temu postanowili wspólnie przeprowadzić skok na miejski skarbiec. Radni wielokrotnie mówią o konieczności szukania oszczędności - trzeba zacząć te działania od siebie. Dziś dajemy radnym możliwość zrehabilitowania się w oczach kielczan i pokazania, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, lecz dla służby społecznej.

Radni z klubu Bezpartyjni i Niezależni zapowiedzieli, że złożą klubowy projekt uchwały w tej sprawie tak, aby zgodnie z prawem mógł znaleźć się w porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta, to jest 15 grudnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grupa kieleckich radnych chce obniżenia diet o... blisko połowę - Kielce Nasze Miasto

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto