Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grasujący po Kielcach grafficiarz "Dider" stanął przed sądem. Grozi mu więzienie. Zobacz film i zdjęcia

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Wideo
od 16 lat
Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi grafficiarzowi "Diderowi", który zniszczył kilkadziesiąt elewacji budynków w centrum Kielc. Szkody jakich dokonał są o wartości ponad 30 tysięcy złotych. Mężczyzna stanął przed sądem, a wyrok zapadnie już w przeciągu miesiąca. Zobaczcie zdjęcia oraz film.

Grafficiarz "Dider" stanął przed sądem. Co mu grozi?

O "Diderze" pisaliśmy już kilka razy. Czytelnicy zgłaszali do naszej redakcji coraz więcej elewacji, na których wandal pozostawił swój wielki podpis. Chcieli sprawiedliwości, zwłaszcza, że szkody musieli naprawiać sami właściciele budynków. Sprawa trafiła na policję, która szybko ustaliła, kim jest grafficiarz. Okazało się, że to 24-letni mężczyzna.

Pisaliśmy o tym tutaj:
Wandal podpisujący się na kieleckich budynkach zatrzymany przez policję.

Teraz "Dider" odpowiada za swoje czyny przed sądem. - Przewód sądowy rozpoczął się już dwa miesiące temu, postępowanie trwa. Sąd przesłuchuje świadków i pokrzywdzonych. Pokrzywdzonych jest 21 podmiotów, ponieważ są to osoby fizyczne oraz przedsiębiorstwa. Przewidywany termin zakończenia postępowania to maj, a kolejny termin odbędzie się 26 kwietnia. Łączna wartość szkody wywołanej czynami tego mężczyzny to ponad 30 tysięcy złotych - informuje Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.

Na kolejnych zdjęciach zobaczcie kilkanaście kieleckich budynków z "twórczością" "Didera".

"Diderowi" grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu. - Jest to przestępstwo z artykułu 288 Kodeksu Karnego - dodaje rzecznik. Artykuł ten brzmi: "Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Na kolejnych zdjęciach zobaczcie kilkanaście kieleckich budynków z "twórczością" "Didera".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto