Góra piachu przed blokiem w Kielcach. Od roku zasypuje tarasy i mieszkania
Mieszkańcom bloku uda się ustalić, że działka ma nieuregulowany stan prawny i jest w zarządzie Urzędu Miasta.
- Ratusz wydzierżawia teren przed naszym blokiem różnym deweloperom, którzy w pobliżu stawiają bloki na zaplecze budowy. Pierwsza umowa była z firmą, która trzymała tu jakieś element budowlane. Ładnie to nie wyglądało ale nie było uciążliwe dla nas – dodaje mieszkanka. - Rok temu w maju zmienił się użytkownik. Kolejny deweloper zwiózł tu hałdy piachu, które sięgają prawie drugiego piętra. Wychylam się z balkonu i mogę je dotknąć ręką. Zasłaniają one widok, ale to nie jest największy problem. W czasie wiatru piach jest rozwiewany po okolicy, pokrywa trasy, osadza się na oknach, które trzeba myć co kilka dni i wpada do mieszkań. Jest po prostu wszędzie. W lecie, gdy jest gorąco nie możemy otworzyć okna bo wszystko mamy w piachu, czy posiedzieć na trasu. Wielu mieszkańców do alergicy i duszą się od tego pyłu.
Dodaje, że taka sytuacja trwa od roku. - Deweloper prawie skończył budowę bloku, wykonuje już elewację i pach nie będzie mu potrzebny a mimo tego nie wywozi go - mówi. - Mamy podejrzenia, że chce przejąć tą działkę a Urząd Miasta nie robi nic, żeby temu zapobiec. Nasze interwencje w ratuszu nie przynoszą skutku, nikt nic nie może zrobić. Straż Miejska też jest bezradna.
Mieszkanka tłumaczy, że góra piachu jest tak usytuowana, że przeszkadza także mieszkańcom bloku przy ulicy Sobieskiego 42 i 44.
Urzędnicy przyznają, że sprawa jest im znana i zostały podjęte kroki, aby rozwiązać problem.
- Umowa dzierżawy została wypowiedziana w trybie natychmiastowym – przyznaje Barbara Zawadzka, dyrektorka Wydziału Gospodarki Nieruchomościami w Urzędzie Miasta. - We wtorek pismo wyszło z urzędu. Natychmiast po otrzymaniu deweloper powinien opuścić teren i usunąć piach.
Dodaje, że Urząd Miasta na razie nie ma w planach sprzedaży tej działki.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?