Gigantyczne korki na ulicy Warszawskiej w Kielcach. Przez nowe wahadło [ZDJĘCIA]

- Wahadło na ulicy Witosa i inne utrudnienia są niczym w porównanym z tym, co się dzieje od wtorku na ulicy Warszawskiej- zaalarmował nas Czytelnik. - Rano zostało wprowadzone wahadło, kierowcy nie zostali o nim uprzedzeni. Ruch jest kierowany sygnalizacją świetlną, przy której tworzą się gigantyczne korki. Z jednej strony zatkane jest skrzyżowanie Warszawskiej i Witosa a z drugiej rondo przy Warszawskiej i Sikorskiego. Kierowcy muszą stać kilka zmian świateł. Dojazd do pracy czy nawet do sklepu to gehenna.

Dodaje, że kierowcy nie mogli też jechać normalnie ulicą Karczunek. - Bez uprzedzenia, wprowadzono tam ruch jednokierunkowy – informuje Czytelnik. - Rano stała policja i pozwalała na wjazd od strony ulicy Witosa a z Warszawskiej nie można było zjechać, aby ominąć korki. - W związku z tym, że nie było żadnego komunikatu, nawet nie wiemy, jak długo mamy się męczyć z tymi utrudnieniami.

Drogowcy przyznają, że nie poinformowali o utrudnieniach w ruchu na Warszawskiej i przepraszają za to.
- Ta zmiana organizacji ruchu została wprowadzona w związku z budową ścieżki rowerowej przy ulicy Warszawskiej. Niestety inżynier kontraktu nie poinformował nas wcześniej o zmianie organizacji ruchu więc nie mogliśmy uprzedzić kierowców, za co przepraszamy– informuje rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło.- Wykonawca musiał zająć część jezdni, ponieważ buduje przykanaliki, które będą odprowadzać wodę opadową ze ścieżki do pobliskiego rowu. Wahadło będzie obowiązywać po tej stronie Warszawskiej przez 10 dni, a potem po drugiej stronie. W sumie te utrudnienia potrwają do 11 października, ale wykonawca zapowiada, że może skrócić ten termin.

Rzecznik wyjaśnia, że ruch jednokierunkowy na ulicy Karczunek wprowadzono już jakiś czas temu ze względów bezpieczeństwa, ponieważ na skrzyżowaniu tej ulicy z ulicą Witosa obowiązuje ruch wahadłowy. Taka sytuacja będzie jeszcze przez półtora miesiąca.