Bezczelne włamanie do kantoru wymiany walut przy kieleckiej ulicy Sienkiewicza opisywaliśmy w połowie marca. Tamtej nocy przestępcy weszli do piwnic w kamienicy, w której mieści się kantor. Wykuli dziurę w suficie piwnicy dokładnie pod sejfem, który spadł prosto w ich ręce. Ze środka zrabowali pieniądze w różnych walutach i biżuterię. Nie niepokojeni przez nikogo uciekli.
- Poszukiwaniem przestępców zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu wspierani przez kryminalnych – opowiada Karol Macek, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Kielcach.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady, przejrzeli nagrania monitoringu. I ustalili, że za włamanie odpowiedzialni mogą być dobrze im znani, karani już wcześniej bracia z Kielc: 31- i 44-latek. Obu zatrzymali, okazało się, że młodszy z nich jest poszukiwany, bo nie stawił się w Zakładzie Karnym, by odsiedzieć dwa lata i cztery miesiące więzienia za włamania.
- Podczas przeszukań policjanci znaleźli m.in. pistolet hukowy, przedmioty służące do włamań, odnaleźli też część łupów z kantoru – wyjaśnia Karol Macek.
Jeśli podejrzenia policji znajdą potwierdzenie w sądzie, braciom może grozić nawet do 10 lat więzienia
Wieczorem sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla braci.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?