Dzieci ukraińskie i polskie wspólnie się bawiły w Kielcach
Wielu uchodźców z Ukrainy przyjęli pod swój dach mieszkańcy Bocianka w Kielcach. Większość gości o matki z dziećmi, którzy bardzo chcą się zintegrować z polskimi kolegami.
- Byli zszokowani, zdezorientowani, zagubieni. Nie wiedzieli, co ich czeka w nowym kraju, jak zostaną przyjęci. Nie mieli ze sobą właściwie nic. Często tylko jeden plecak. Poprzez nawiązane wcześniej kontakty z ukraińskimi rodzinami, uchodźcy zaczęli trafiać do naszej placówki – mówi kierowniczka Sieci Świetlic, Monika Zakrzewska. - Otrzymali u nas pomoc materialną i wsparcie pedagogiczne. W akcję włączył się Zarząd Spółdzielni "Bocianek". Ofiarność mieszkańców osiedla była niesamowita. Zwłaszcza starsi ludzie dzielili się tym, czym mogli - przynosili żywność, środki chemiczne, ubrania. Miło było widzieć uśmiech na twarzach dzieci, które wcześniej były przerażone.
Zobaczcie zdjęcia
W świetlicy „4 Kąty” przy ulicy Konopnickiej, podlegające Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Rodzinie dzieci uchodźców czują się bezpiecznie, bawią się z polskimi wychowankami i uczą się polskiego języka.
We środę, 30 marca w świetlicy „4 Kąty” dzieci z Ukrainy wraz z opiekunami, wychowankowie placówki, wychowawcy, a także prezes Spółdzielni "Bocianek", prezes Paweł Kubicki bawili się wspólnie na spotkaniu integracyjnym.
Na scenie pokazały się dzieci z Ukrainy i z Polski. Violetta Zadorozhnia przygotowała pokaz akrobatyczny, artystka ze Lwowa -Viktoria Baran zaśpiewa w języku polskim i ukraińskim "Hej sokoły" a Karolina Gola wykonała utwór „Niewidomi".
Na gości czekał poczęstunek - ciasta i bułeczki, przygotowany przez ukraińskie mamy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?