Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Domy Pomocy Społecznej odcięte od świata. W Kielcach pensjonariusze zdrowi ale...może zabraknąć załogi

Iwona Rojek
Piotr Chałupka, dyrektor Domu Pomocy przy ulicy Jagiellońskiej każdego dnia odwiedza wszystkie pokoje, stara sie pocieszyć i uspokoić mieszkańców.
Piotr Chałupka, dyrektor Domu Pomocy przy ulicy Jagiellońskiej każdego dnia odwiedza wszystkie pokoje, stara sie pocieszyć i uspokoić mieszkańców. archiwum
Epidemia koronawirusa to trudny czas zarówno dla podopiecznych Domów Pomocy Społecznej jak i personelu. Wprowadzony od trzech tygodni zakaz odwiedzin wymusza nowe zachowania na obu stronach. Najbardziej buntują się rodziny, które chciałyby zobaczyć swoich najbliższych.

Piotr Chałupka, dyrektor Domu Pomocy imienia Jana Pawła II przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach mówi, że przeprowadził szereg pogadanek na temat tego co się teraz dzieje na świecie i w jak najbardziej przystępny sposób wyjaśnił pensjonariuszom, że przez pewien czas nie będą mogli teraz wychodzić z placówki, ani widzieć się ze swoimi najbliższymi.

– Na początku odczuwali z tego powodu pewien niepokój, ale staraliśmy się, cały personel organizować szereg zajęć, które odciągnęłyby ich od myślenia o przykrych sprawach – informuje dyrektor. – Wszyscy pracownicy starają się więcej czasu poświęcać na różnego rodzaju gry z pensjonariuszami, rozwiązywanie krzyżówek, rozmowy wspierające. Najtrudniej było się do tego zakazu dostosować rodzinom, że nie zobaczą się z matką czy z ojcem, wówczas zaproponowaliśmy im, że mogą przynieść paczkę podpisaną dla członka rodziny i zostawić na stoliczku w holu. Poza tym często kontaktują się z nami telefonicznie. Ja sam każdego dnia staram się odwiedzić każdy pokój i porozmawiać z mieszkańcami, pocieszyć ich dobrym słowem, uśmiechem, potrzymaniem za rękę.

Podobne restrykcje obowiązują w Domu Pomocy imienia Florentyny Malskiej przy ulicy Tarnowskiej w Kielcach. Dyrektor Grażyna Łęska Baranowicz opowiada, że po wyjaśnieniu mieszkańcom tego, że na razie nie będą mogli opuszczać placówki poza krótkim spacerem wokół Domu wszyscy się do tego dostosowali. – Zarówno ja, jak i pracownicy przynieśliśmy z własnych mieszkań ciekawe filmy, książki, gry, organizujemy projekcje, wykłady wygłaszane nawet przez naszych podopiecznych o tym co zwiedzili, w jakich krajach byli – mówi dyrektor. – Każdy może też porozmawiać przez telefon z rodziną. Reżim przynosi bardzo dobre efekty, nikt nie ma nawet kataru. Oczywiście mamy maseczki, ciągle przecieramy podłogi, klamki, instruujemy jak ważna jest w tej sytuacji higiena - dodaje.

Romuald Jantarski, dyrektor Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Złotej w Kielcach prowadzony przez Polski Związek Niewidomych informuje, że podopieczni bardzo dobrze dostosowali się do zakazu opuszczania budynku i obecnie zakażenie mogą przynieść jedynie pracownicy. – Dlatego przy wejściu do placówki mierzymy im gorączkę, muszą zdezynfekować ręce, mamy rękawiczki, maseczki, przyłbice - wylicza dyrektor Jantarski.

– Jedyne niedogodności wynikają z tego, że może nam zabraknąć funduszy na te środki, które można już tylko kupić po bardzo wysokich cenach i prosilibyśmy pana prezydenta o wsparcie finansowe, a także może zabraknąć personelu. Nasze dwie pracownice pracują dodatkowo w innych jednostkach, a to obecnie jest niedozwolone, inne przebywają na chorobowym, bo teraz wystarczy powiedzieć lekarzowi, że ma się katar i kaszel i od razy wypisuje zwolnienie. Nie będzie kim obsadzić dyżurów. Dyrektor Jantarski podsumowuje, że teraz wszyscy odczuwają ogromny lęk o swoje zdrowie, zarówno on sam, jak i mieszkańcy, czy rodziny ale trzeba pracować zachowując wszelkie środki ostrożności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto