Demograficzne kłopoty Kielc. Miasto się wyludnia

Stolica województwa świętokrzyskiego wyludnia się systematycznie i to niestety, coraz bardziej drastycznie. Tylko w ciągu ostatniego roku w stolicy województwa ubyło ponad półtora tysięcy mieszkańców. Od 2007 roku natomiast Kielce opuściło prawie 9 tysięcy osób, a od 2002, czyli przez 12 lat prawie 16 tysięcy! Dotychczas ubywało średnio około tysiąca osób rocznie, w ostatnim roku tempo wyjazdów z Kielc wzrosło do aż 1500 osób.To bardzo niepokojące zjawisko.

Zobacz: Wirus zika będzie problemem w Rio? "Sportsmenki w ciąży będą musiały zastanowić się, czy lecieć na igrzyska"

/Foto Olimpik/x-news

Dokąd wyprowadzają się ludzie z miasta? Nie licząc tych, którzy emigrują zagranicę,sporo do podkieleckich gmin. Ta tendencja utrzymuje się już od lat, jednak w 2015 tempo przyrostu ludności w gminach znacznie spadło. Niestety około 800 osób z Kielc opuściło zupełnie nasz region. Najpopularniejszymi gminami do których najczęściej przeprowadzają się mieszkańcy miasta to Morawica, Górno, Daleszyce, Piekoszów, czy Miedziana Góra. W Morawicy, w ciągu 13 lat przybyło prawie 3 tysiące zameldowanych na stałe mieszkańców. Tylko w ciągu roku przybyło natomiast ponad 200 osób. - Jesteśmy niekwestionowanym liderem pod tym względem nie tylko w powiecie, ale i województwie, a może i nawet w Polsce - mówi zadowolony Marian Buras, wójt Morawicy. Jak informuje wójt, około 60 procent nowych mieszkańców to osoby z Kielc. W czym tkwi więc siła podkieleckiej gminy. Czym Morawica przyciąga? Według włodarza gminy to lata pracy. - Rozmowy nad pierwszy osiedlem mieszkalnym w Bilczy rozpoczęły się jeszcze w 1996 roku. Działki były wtedy tanie, ludzie chętnie je wykupywali. Od tamtego czasu gmina systematycznie się zmieniała, nabrała atrakcyjności. Mamy nowy ośrodek zdrowia, krytą pływalnię, otwarty zbiornik wodny, nową halę sportową. Nie bez znaczenia jest też lokalizacja. To wszystko sprawia, że ludzie po prostą chcą się do na przeprowadzać i myślę, że ten wzrostowy trend jeszcze kilka lat się utrzyma - dodaje Buras.

O prawie 300 osób w ciągu dwóch lat powiększyła się też gmina Górno. - Cieszę się szczególnie z tego, że w gminie rodzi się coraz więcej dzieci. Niewątpliwie przyczynia się do tego fakt, że mamy dobrze rozwiniętą oświatę i edukację. Także tę wczesnoprzedszkolną. Myślę, że to zachęca rodziców do podjęcia decyzji o założeniu rodziny. - przyznaje Wójt Górna, Przemysław Łysak. Dodaje on, że w jego gminie z roku na rok przybywa osób, które chcą się do Górna przeprowadzić. - W 2015 roku wydaliśmy 134 pozwolenia na budowę. To drugi wynik w całym powiecie, za niekwestionowanym liderem, gminą Morawica (181 pozwolenia) - dodaje Przemysław Łysak.

Nieco mniej dynamicznie, ale cały czas systematycznie rozrastają się też inne gminy położone blisko Kielc. W Masłowie i Miedzianej Górze liczba ludności w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła niemal o 200 osób. W Piekoszowie natomiast ogólna liczba ludności przekroczyła już 16 tysięcy osób. W ostatnim roku przybyło tam 72 mieszkańców. - Najważniejsza jest lokalizacja i dojazd do gminy, który ciągle się poprawia. Mamy też atrakcyjne działki, których cen są stosunkowo niskie w porównaniu do innych ościennych gmin - mówi wójt, Zbigniew Piątek.

Nie we wszystkich samorządach w powiecie kieleckim statystyka jest jednak tak korzystna. Niewielki spadek liczby ludności w porównaniu z poprzednim rokiem odnotowano w gminach, które położone są nieco dalej od Kielc. I tak mniej mieszkańców niż przed rokiem mają między innymi gminy: Raków, Chmielnik, Łopuszno, Bodzentyn.