Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy alarmują: Na kieleckim Telegrafie wycinają drzewa. Przy czerwonym szlaku leżą stosy wyciętych jodeł i brzóz [WIDEO, ZDJĘCIA]

Lidia Cichocka
Przy czerwonym szlaku, na Telegrafie leżą stosy wyciętych drzew
Przy czerwonym szlaku, na Telegrafie leżą stosy wyciętych drzew Krzysztof Krogulec
Widok ułożonych w piramidy ściętych drzew wstrząsnął kielczanami, którzy wybrali się na spacer do lasu na leżącą w obrębie miasta górę Telegraf. - Przy czerwonym szlaku, od stoku w stronę Castoramy las wygląda jak pobojowisko. Wycięte drzewa poukładano w stosy, piękne jodły, brzozy. To robi makabryczne wrażenie - zaalarmowali redakcję.

Wielka wycinka lasu na kieleckim Telegrafie

To, co zastaliśmy na miejscu możecie zobaczyć na zdjęciach i filmie.

O wyjaśnienia poprosiliśmy Romana Wróblewskiego, rzecznika prasowego Nadleśnictwa Kielce, któremu podlega leśnictwo Dyminy.

- Tak, prowadzimy prace zgodne z Planem Urządzenia Lasu - tłumaczy rzecznik. - Jest to tak zwany trzebież pozytywna: usuwamy drzewa by te, które zostaną miały lepsze warunki rozwoju. Gdyby zostawić wszystkie, rosnąc jedne obok drugich walcząc o światło pięły by się do góry a takie wysokie, wiotkie drzewa połamie byle okiść czy opad śniegu.

Leśnik tłumaczy, że sadząc las na jednym hektarze wysadza się od 8 do 10 tysięcy sadzonek. - Do wieku rębnego 100 - 140 lat, jeśli chodzi o jodłę powinno jej być nie więcej jak 500 sztuk na hektarze. Pozostałe trzeba usunąć.

I to właśnie dzieje się w dwóch wydzieleniach 12 c (5,5 hektara z których zaplanowano wycięcie 232 metrów sześciennych drewna) i 11 d (1,82 hektara). -To drugie znajduje się w pobliżu stoku narciarskiego, dlatego chcieliśmy jak najszybciej zakończyć tam prace i właśnie się one kończą - dodaje Wróblewski. W tym roku wczesnym latem prowadzono także wycinkę na wydzieleniu 13 b.

Leśnik zapewnia, że cięcia na terenie Telegrafu są mocno ograniczone. - Na terenie miasta robimy tylko to, co jest niezbędne, absolutne minimum. Nie możemy zostawić lasu bez ingerencji zarówno ze względu na kondycję drzew jak i bezpieczeństwo, musimy usuwać te, które zagrażają ludziom. Wiem, że ktoś z zewnątrz patrząc na prace w lesie ma wrażenie bałaganu, ale przecież przy remoncie drogi jest podobnie, dopiero potem, po zakończeniu widać efekty.

Po informacje o aktualnych pracach leśnych Roman Wróblewski odsyła na stronę nadleśnictwa, w zakładce informacje można znaleźć mapy terenów, na których leśnicy prowadzą wycinki.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto