W projekcie nowego statutu, nad którym pracowała specjalnie powołana komisja (w jej skład weszli radni) znalazł się zapis o możliwości powoływania w Kielcach jednostek pomocniczych, czyli podziału miasta na dzielnice czy osiedla.
- Taki zapis w statucie daje możliwość utworzenia dzielnic w przyszłości i otwiera drogę do debaty społecznej i konsultacji. To mieszkańcy zdecydują czy są one potrzebne czy nie. Jeśli będzie zgoda mieszkańców to Rada Miasta będzie musiała podjąć osobną uchwałę o podziale miasta na dzielnice – mówiła podczas konferencji prasowej radna Katarzyna Czech -Kruczek (Koalicja Obywatelska), przewodnicząca komisji, która przygotowywała nowy statut miasta.
Przewodniczącego Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej Michał Braun podkreślił, że Kielce są jedynym miastem wojewódzkim, w których nie ma dzielnic. - Miasta z dzielnicami lepiej się rozwijają, często są stawiane za wzór - przypomniał. - Wpisanie do statutu możliwości tworzenia jednostek pomocniczych nie powinno budzić wątpliwości. Spróbujmy otworzyć się na mieszkańców. Zapis w statucie jest tylko otwarciem drogi do konsultacji społecznych, które nie będą trwały tydzień czy miesiąc, ale bardzo długo. W dzielnicach nie będą tworzone nowe wydatki, w wielu miastach ludzie działają w nich społecznie.
Zdaniem wiceprzewodniczącego Kieleckiej Platformy Obywatelskiej Michała Piaseckiego dzielnice usprawniłby zarządzanie miastem. - Nie ma znaczenia czy miasto jest małe czy duże, dzielnice są potrzebne. Powstały one na przykład w Ostrowcu, a w gminach są sołectwa – dodał. - Mieszkańcy będą czuli, że mają wpływ na sprawy dotyczące najbliższej okolicy, zwiększy się ich poczucie tożsamości. Obecnie ludzie nawet nie wiedzą, w jakim osiedlu mieszkają. Podział na dzielnice jest też ważny dla Budżetu Obywatelskiego. Mieszkańcy osiedli domów jednorodzinnych, gdzie mieszka po 200-300 osób nie mają takiej siły zdobywania głosu, jak osiedla z blokami, gdzie mieszka kilka tysięcy osób.
Podział miasta na dzielnice nie będzie generował dodatkowych wydatków. - Nie chodzi o dodatkowy budżet dla dzielnic, ale o wydzielenie go z istniejącego budżetu miasta i przekazania jakieś puli do osiedl – mówił Piasecki. - Ludzie lepiej wiedzą jak wykorzystać pieniądze na przykład, który chodnik wyremontować niż Miejski Zarząd Dróg.
Michał Braun podkreślił, że przeciwko podziałowi Kielc na dzielnice są radni Prawa i Sprawiedliwości, ugrupowania, które sprzeciwiało się utworzeniu w Kielcach Budżetu Obywatelskiego.
Jarosław Karyś (PiS), przewodniczący Rady Miasta przyznał, że jego ugrupowanie będzie wnioskowało o zdjęcie z porządku obrad projektu statutu miasta, bo wymaga on jeszcze dyskusji i poprawek.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?