Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Członkowie stowarzyszenia "Projekt Świętokrzyskie" częstował barszczem i bigosem na Rynku w Kielcach

PB
Członkowie Stowarzyszenia Projekt Świętokrzyskie na czele z Bogdanem Wentą służyli nie tylko strawą ale i dobrą radą. Kilkadziesiąt osób wzięło udział w wigilii dla osób ubogich i bezdomnych na kieleckim Rynku.

Był wspólny posiłek, modlitwa, dzielenie się opłatkiem, śpiewanie kolęd oraz tak jak przed rokiem, zbiórka odzieży dla najbardziej potrzebujących. Stowarzyszenie Projekt Świętokrzyskie już drugi rok z rzędu zorganizowało wigilię dla ubogich.
Ciepłe jedzenie ale także odzież i buty

Wszyscy, którzy przyszli w piątek na Rynek po złożeniu sobie świątecznych życzeń, częstowali się przygotowanymi dla nich smakołykami. Był barszczyk czerwony, pierożki, bigos czy chociażby łazanki, czyli tradycyjne ciepłe dania, których nie może zabraknąć na wigilijnym stole. Biesiada połączona była ze wspólnym kolędowaniem, na przygotowanej scenie prezentowali się lokali artyści. Przybyli mogli także wybrać dla siebie odzież, którą przywieziono w dostawczym busie.

- Właśnie wybieram sobie buty i kurtkę - mówił pan Grzegorz grzebiąc wśród przywiezionych na Rynek ubrań. Mężczyzna wyjaśniał, że nie ma pieniędzy, żeby samemu kupić sobie takie rzeczy, dlatego pomysł Projektu Świętokrzyskiego bardzo go ucieszył.
Pozostałe osoby, które wzięły udział w wigilii także chwaliły inicjatywę. Wśród nich byli nie tylko bezdomni, na kielecki Rynek przyszło bowiem także wielu kielczan, którzy mieli ochotę na ciepły posiłek, wspólne śpiewanie kolęd oraz po prostu... zwykłą rozmowę.

„Chodzi o to, żeby nie odwracać się od ludzi”

Bogdan Wenta, szef Stowarzyszenia Projekt Świętokrzyskie przyznał, że takie akcje są potrzebne z wielu względów.
- To jest taki dzień, aby pokazać, że nie odwracamy głowy, chcemy zobaczyć w drugim człowieku twarz - mówił Wenta. Podkreślał, że wigilia nie została zorganizowana dla frekwencji. - Nawet jeżeli przyszłaby tu jedna osoba i zobaczylibyśmy jej uśmiech to już byłoby to dla nas zwycięstwem - zaznaczył. Dodał, że na wigilię przyszło wiele osób samotnych, starszych, którzy zwyczajnie chcieli „wyjść do ludzi”. - Święta, grudzień, Boże Narodzenie to jest coś szczególnego chyba dla każdego z nas. Organizujemy tę wigilię po to, żeby ci ludzie mogli się spotkać, żeby pokazać, że warto być otwartym na drugiego człowieka - podsumował Bogdan Wenta.

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto