Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężki los porzuconych zwierząt

Łukasz Gardas
Koty śpią w starej, rozlatującej się wiacie i sąsiadującym z nią pustostanie. Opiekuje się nimi m.in. Jan Moc, który regularnie je dokarmia
Koty śpią w starej, rozlatującej się wiacie i sąsiadującym z nią pustostanie. Opiekuje się nimi m.in. Jan Moc, który regularnie je dokarmia Fot. Łukasz Gardas
Wałęsające się w sąsiedztwie straganów bezpańskie psy i koty to codzienny widok kupców handlujących na żywieckim targowisku. Twierdzą, że bezduszni właściciele domowych zwierząt notorycznie pozbywają się ich właśnie w tym miejscu.

- Ludzie przywożą je tutaj, zostawiają na pastwę losu i odjeżdżają jak gdyby nigdy nic - opowiada Mariola Szczerbowska.

Do ubiegłego roku w okolicy było schronisko dla bezdomnych zwierząt. Może niektórzy myślą, że dalej ono funkcjonuje i niechciane futrzaki oraz czworonogi znajdą tam schronienie.

- Najwięcej takich przypadków jest w środy, czyli w dzień targowy - mówi Jan Moc.

Kupcy przekonują, że proceder ten trwa już od dawna. Ich zdaniem, nikt się nim nie interesuje. Dlatego handlowcy sami starają się dokarmiać porzucone zwierzęta.

- Jest mi ich po prostu szkoda. Myślę, że winne takiej sytuacji są żywieckie schronisko dla zwierząt, a także Urząd Miejski - uważa Andrzej Białożyt, który sam przygarnął jednego małego kotka.

W tej chwili w miejscu tym jest największe skupisko porzuconych kotów, choć psy też się pojawiają. I to wcale nie rzadko.

- Podczas gdy opiekujemy się kotkami, ktoś próbuje je truć i nie chce abyśmy je dokarmiali - przekonuje Teresa Suszczyk.

Kupcy twierdzą, że wielokrotnie interweniowali w tej sprawie u strażników miejskich, ale nic to nie dało.

- To jest jakaś totalna bzdura - broni się Tadeusz Olejnik, komendant żywieckiej Straży Miejskiej.

Zarzeka się, że w ubiegłym roku jego ludzie reagowali na każde zgłoszenie osobiste lub telefoniczne dotyczące bezpańskich zwierząt.

- Wyłapujemy je i przekazujemy następnie spółce Beskid - dodaje komendant.

Olejnik twierdzi też, że jego strażnicy codziennie patrolują teren targowiska, więc nikt nie mówił im o takim problemie.

- Chcemy być nawet skuteczniejsi. Obecnie mamy tylko jedną osobę do wyłapywania bezdomnych zwierząt, a chcemy przeszkolić w tym zakresie jeszcze jednego, albo nawet dwóch strażników - deklaruje Olejnik.

Niedawno uruchomione schronisko dla zwierząt należące do spółki Beskid ma już ponad 90-procentowe obłożenie.

Placówka przyjmuje zwierzęta tylko od samorządów, które podpisały umowę. Właściciel nie możne natomiast sam oddać w nim swojego kota, czy też psa.

- Gdy mamy telefon od służb porządkowych z terenu miasta Żywca czy gminy wysyłamy wtedy specjalny samochód, którym transportujemy porzuconego zwierzaka - tłumaczy Jerzy Starypan, prezes żywieckiej spółki.

Problem porzucanych zwierząt zna dobrze Irena Majdak-Paradowska, była szefowa żywieckiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, która wciąż jest członkiem Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals", a prywatnie również wielką miłośniczką m.in. psów, ale nie tylko.

- Tam zawsze będą wypuczane koty i psy, bo tak się ludzie przyzwyczaili. Nie wiem dlaczego, ale tak jest zwłaszcza w środy wieczorami - przekonuje Majdak-Paradowska. Dodaje, że z ko-tami jest jednak największy kłopot.

- Już w grudniu była w tym miejscu jedna kotka z małymi. Ale jest je trudno wyłapać, bo są bardzo dzikie i jak widzą, że ktoś się zbliża, to od razu uciekają - wyjaśnia miłośniczka zwierząt.

Nic o sprawie nie wie z kolei Ewa Fidler-Kwiatek, powiatowy lekarz weterynarii w Żyw-cu.

- Pierwszy raz o tym słyszę, nikt mi takiego problemu nie zgłaszał. Przyjrzę się jednak bliżej tej sprawie - deklaruje Fidler-Kwiatek.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto