Ciepło miało popłynąć do 6 tysięcy zmarzniętych mieszkańców już we wtorek rano. Bardzo szybko udało się w poniedziałek zlokalizować miejsce awarii ale niestety dotarcie do dziurawej rury trwało znacznie dłużej niż zakładano. A na przeszkodzie stanął solidne wybudowany przystanek autobusowy.
Wielka awaria ogrzewania na osiedlu Uroczysko
- Aby dostać się do uszkodzonego ciepłociągu, konieczne było zerwania betonowego peronu, na którym zatrzymują się autobusy. Został on solidnie wykonany, uzbrojony beton ma pół metra grubości. Pracownicy musieli rozwiercić tę warstwę co zajęło dużo więcej czasu niż planowaliśmy - informuje Anna Niedzielska, rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Kielcach. - Potem okazało się, że nad naszą siecią znajduje się wodociąg, przewód wysokiego napięcia, sieć teletechniczna oraz gazociąg. Praca przy tak gęstym uzbrojeniu, w wykopie o głębokości 4 metrów, jest bardzo trudno, wiele czynności trzeba wykonać ręcznie, bez użycia ciężkiego sprzętu, a to spowalnia prace.
Ciepło popłynęło w stronę Uroczyska we wtorek około godziny 22.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?