- 18 listopada, o godzinie 18 pod biurem Prawa i Sprawiedliwości w Kielcach przy Alei IX Wieków 2a można w ciszy wyrazić swoją solidarność z siostrami blokującymi Sejm w Warszawie. W ten sposób okażmy im nasze wsparcie. Tym razem nie krzyczymy, w ciszy czekamy na to co przyniosą obrady Sejmu. Pod biuro PiS warto wziąć znicze, świece, latarki a także ubrać się na czarno. To jest ich ostatnia szansa na wycofanie się z pogrzebu praw kobiet. Dlatego po przekazaniu im wszystkich naszych postulatów spokojnie czekamy. Ale jesteśmy gotowe na ostateczne starcie - zachęcała do wzięcia udziału Małgorzata Marenin, koordynatorka strajku kobiet w Kielcach.
W proteście wzięło udział kilkanaście osób. Faktycznie część z nich przyniosła ze sobą świeczki. Choć protestujących było niewielu to w pewnym momencie zaczęła do nich apelować Policja: "Uwaga, uwaga! Policja informuje! Szanowni Państwo. W związku z ogłoszonym w Polsce stanem epidemii koronawirusa prosimy o niegrupowanie się osób, aby zminimalizować ryzyko jego rozprzestrzeniania. Od odpowiedzialnej postawy każdego z nas zależy zdrowie i życie naszych najbliższych - rodziców, dziadków, dzieci. Naszych przyjaciół i sąsiadów. Dlatego wzywamy do rozejścia się i zachowania bezpiecznej odległości. Liczymy na waszą odpowiedzialność i rozsądek. Nie tylko dzisiaj i jutro, ale także przez cały czas trwania epidemii" - apelowano.
Komunikat został powtórzony kilkukrotnie, a następnie funkcjonariusze spisali cztery osoby.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?