O pomoc w zamianie mieszkania napisała do nas córka kobiety. - Zwracam się o pomocą dla mojej rodziny - mamy i trójki dzieci, którzy obecnie zajmują lokal socjalny w kamienicy przy Placu Wolności. W lokalu są katastrofalne warunki - grzyb i wilgoć – informuje. - Mieszkanie, które zajmuje moja rodzina składa się z dwóch pokoi, kuchni i łazienki. Ogrzewane jest piecami kaflowymi ale w łazience i kuchni nie ma żadnego ogrzewania a co za tym idzie nie ma warunków do normalnego funkcjonowania. Budynek się sypie, jest nie ocieplony i w koszmarnym stanie. Moja mama ma astmę i obturacyjną chorobę płuc, a warunki, w których obecnie zamieszkują przyczyniają się do częstych duszności. Brat ma glejaka w oku i orzeczenie o niepełnosprawności a także chorobę skóry, której nie ma możliwości pielęgnacji ze względu na nieogrzewaną łazienkę.
Pojawienie się grzybna na ścianach i trudne warunki zostały zgłoszone do Miejskiego Zarządu Budynków, do Urzędu Miasta oraz prezydenta Kielc. - Niestety nie nie ma żadnego odzewu - dodaje. - Po kolejnej interwencji zostaliśmy poproszeni o złożenie wniosku o zamianę lokalu ale został on rozpatrzony negatywnie. Gdy wystąpiliśmy o poprawę warunków w obecnie zajmowanym lokalu odpisano nam, że mieszkanie jest niewłaściwie użytkowanie i stąd grzyb.
Urzędnicy tłumaczą, że zamiana mieszkania nie jest możliwa w tym przypadku. - Przekazaliśmy wniosek do Miejskiego Zarządu Budynków, aby pracownicy ocenili stan lokalu. Otrzymaliśmy odpowiedź, że problemy w mieszkaniu są wynikiem nieodpowiedniej eksploatacji. Nie jest to podstawa do zamiany na inny pusty lokal. W tym przypadku lokatorka może się ubiegać o zamianę z innym najemcą, jeśli znajdzie się taka osoba - wyjaśnia Agata Kalita, kierowniczka Biura Mieszkalnictwa w Urzędzie Miasta w Kielcach.
Pracownicy Miejskiego Zarządu Budynków przeprowadzili wizję lokalną w kamienicy przy placu Wolności. - Byliśmy tam w grudniu. Wszystkie kratki wentylacyjne oraz otwory w oknach były zaklejone folią. W takich warunkach w mieszkaniu nie ma wentylacji, co powoduje wilgoć i tworzenie się grzyba. Pomieszczenia były niedogrzane, co sprzyja zagrzybieniu – informuje dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków, Krzysztof Miernik. - Te zmiany na ścianach są powierzchniowe. Ze względu na chore dziecko pomożemy pani w usunięciu grzyba. Natomiast stan mieszkania czy kamienicy nie jest podstawą do zamiany mieszkania na inne puste.
Dodaje, że warunki w mieszkaniu mogą się poprawić po zmianie sposobu ogrzewania kamienicy. - Nie ma możliwości podłączenia budynku do miejskiej sieci centralnego ogrzewania. Natomiast zrobimy rozeznanie, czy są warunki techniczne do założenia ogrzewania gazowego - mówi. -Jeśli nie będzie przeszkód to wykonamy je być może jeszcze w tym roku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?