Do zdarzenia doszło o dziewiątej rano, kiedy zalew w Chańczy był jeszcze w miarę pusty. Kobieta z koleżanką pływały na materacu, w pewnym momencie wpadła do wody i zniknęła z oczu. Koleżanka nie zdołała pochwycić kobiety, popłynęła do brzegu po pomoc. Na miejsce przybyły służby ratunkowe - wieczorem, po dziesięciu godzinach poszukiwań, odnaleziono ciało zmarłej.
To któryś z kolei przypadek, gdy zabawy na materacach kończą się tragicznie. Powinniśmy zapamiętać, że takie pomoce pływające nie dają nam bezpieczeństwa. Ludzie wypływają na materacach daleko od brzegu, często nawet nie umiejąc pływać. Jak to się kończy - widać na powyższym wypadku.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?