Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brama do lasu, szlak kapliczek i koza Picassa - to propozycje rzeźbiarza Sławomira Micka dla Kielc [ZDJĘCIA, WIDEO]

Lidia Cichocka
Kielecki rzeźbiarz Sławomir Micek znany jest z wielu akcji społecznych. Przyjaciołom, zmarłym przewodnikom w województwie funduje kapliczki instalowane na drzewach w kojarzących się z nimi miejscach. Stąd wziął się pomysł na wytyczenie szlaku świętokrzyskich kapliczek.

- Rozpoczynałby się on przy dawnej leśniczówce przy ulicy Karczunek nad Silnicą, a potem przez las, rezerwat Sufraganiec, prowadziłby do Nadleśnictwa Kielce - opowiada Micek. Akceptację dla pomysłu wyraziło już nadleśnictwo, błogosławieństwa udzielił biskup Marian Florczyk. Biskup tak chętnie biorący udział w wycieczkach pieszych, rajdach rowerowych zapewne poprowadzi grupę także po tej trasie.

- Moim zamysłem jest, by kapliczki prezentowały różne style i były wykonane z rozmaitych materiałów: drewniane, żeliwne, ceramiczne. Każda będzie miała swego patrona. Ta pierwsza będzie Świętego Franciszka. Jednocześnie będą one upamiętniać konkretnych ludzi. Ta już wspomniana ma być dedykowana leśniczemu z Karczunku

- wyjaśnia rzeźbiarz.

- Nie określam liczby kapliczek, to sprawa otwarta. Ważne jest dla mnie także to, że drzewa z kapliczkami podlegają dodatkowej ochronie - wyjaśnia.

Szlak od Silnicy do lasu

Szlak będzie zaczynał się nad Silnicą, przechodził ulicę Witosa i obok pomnika Łosia Stefana Maja wchodził do lasu.

- Turystów witać będzie brama, drewniana zbudowana z rosochatych drzew - opisuje rzeźbiarz. - Część z nich już mam, część zamówiłem. Umieszczę na niej sentencję o lesie.

To miejsce między ulicą Witosa, a lasem jest już przygotowane dla turystów, czeka na nich parking, ścieżka rowerowa, a pojawią się jeszcze dodatkowe atrakcje.

- Ponieważ kiedyś ta część Dąbrowy nosiła nazwę Kozi Lasek, chciałbym postawić tu pomnik kozy, dokładnie kopię rzeźby, którą stworzył Pablo Picasso. A obok umieścić informację o pochodzeniu tej nazwy, o właścicielach Dąbrowy - zaznacza rzeźbiarz.

Po przeciwnej stronie ulicy Maleckiego, na zielonym skwerku pojawić się mają kamienne ślimaki. - Zrobię je z głazów narzutowych, kamienie już mam - zapowiada artysta. - Nie wiem, czy zdążę w tym roku, bo mam dużo zamówień, ale jeśli się nie uda, będą gotowe na wiosnę.

To miejsce sąsiaduje z jego działką, więc chce na niej eksponować część ze swoich rzeźb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto