Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bose, zapłakane dziecko w piżamce na śniegu na ulicy w Kielcach! Na szczęście zauważył je policjant

Sylwia Bławat
Wideo
od 16 lat
Bose, zapłakane dziecko w samej piżamce na jednej z ulic w Kielcach zauważył policjant, który z żoną jechał przez miasto. Okazało się, że dziecko wyszło z domu partnera matki, mamusia zaś niebawem się pojawiła. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie, kobieta - 1,3 promila.

Bose, zapłakane dziecko w piżamce na śniegu na ulicy w Kielcach

W niedzielę po godzinie 13 starszy aspirant Adrian Tatar z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Kielcach w swoim wolnym czasie jechał z żoną przez Kielce. Przy ulicy Skrzetlewskiej zobaczyli obrazek, który nimi wstrząsnął.

- Chodnikiem szła mała zapłakana bosa dziewczynka w samej piżamce

– wyjaśnia starszy aspirant Artur Majchrzak z biura prasowego świętokrzyskiej policji.

Adrian Tatar zatrzymał auto, jego żona pobiegła do dziewczynki, jak się okazało 6-latki, i zabrała ją do samochodu. Policjant zadzwonił pod 112.

- Podkręcił ogrzewanie w samochodzie. Jego żona otuliła dziecko swoją kurtką, a lodowate nóżki dziewczynki owinęła szalikiem

– dodaje starszy aspirant Artur Majchrzak.

Niebawem na miejscu pojawił się radiowóz i karetka. Dziewczynkę zabrano do szpitala, tam została przebadana, na szczęście poza tym, że bardzo zmarzła, nic poważniejszego jej nie dolegało.

Policjanci dotarli do mieszkania, z którego wyszła dziewczynka. Zastali w nim jej trzyletniego brata. Dziećmi miał się opiekować 31-letni partner ich matki. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. 25-letnia mamusia dzieci dzień wcześniej wyszła do koleżanki… Gdy 6-latka nie mogła się doczekać powrotu mamy, 31-latek miał jej powiedzieć, że kobieta już nie wróci. Wtedy dziecko wyszło z domu tak jak stało…

- Kiedy policjanci prowadzili czynności w mieszkaniu, wróciła 25-letnia matka dzieci – wyjaśnia starszy aspirant Artur Majchrzak. Kobieta miała w organizmie około 1,3 promila alkoholu.

6-latka opuściła szpital. Policjanci oddali ją pod opiekę osobie najbliższej matki dziecka. O całej sytuacji, jaką zastali w tym domu i późniejszych wydarzeniach, powiadomią sąd rodzinny. Matka, nim policjanci ją mogli przesłuchać, musiała najpierw wytrzeźwieć…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto