- Te boiska służyły dzieciom i nastolatkom od kilkudziesięciu lat - mówi Teresa Senderowska, przedstawicielka wspólnoty bloku położonego tuż obok szkoły. – Dyrekcji poprzednich placówek, Szkoły Podstawowej numer 16, czy późniejszego gimnazjum absolutnie nie przeszkadzało to, że na tych boiskach młodzież i dzieciaki z całego osiedla grali w piłkę nożną, koszykówkę, urządzali sobie biegi, zimą jeździli na łyżwach. Po przejęciu szkoły przez siostry Nazaretanki zakazano wstępu na boiska, miały służyć tylko uczniom.
Ten stan rzeczy oburzył mieszkańców osiedla, tym bardziej, że na Szydłówku nie ma żadnych innych boisk, czy klubów gdzie młodzi ludzie mogliby spędzać wolny czas.
Teresa Senderowska i Beata Cieśla, członkinie zarządu wspólnoty Marszałkowska 34 postanowiły zainterweniować w tej sprawie do władz miasta, bo jak mówią rozmowy z przedstawicielami szkoły nie dawały żadnych rezultatów. – Siostra dyrektor nigdy nie miała dla nas czasu, unikała rozmów na temat udostępnienia boisk dla innych osób – mówi Beata Cieśla.
– Wystosowałyśmy pisma do prezydenta, w końcu doszło do spotkania z wiceprezydentem Marcinem Różyckim, rodzicami, przy silnym poparciu radnej Agaty Wojdy – mówi mieszkanka Teresa Senderowska. – Wspólnie znaleźliśmy rozwiązanie. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zajął się wyremontowaniem boisk i założeniem monitoringu, tak, żeby było wiadomo co się dzieje na nich po południu. Dzięki podjęciu przez nas działań boiska po zakończeniu nauki przez uczniów stały się ogólnodostępne.
Najbardziej cieszy się z tego osiedlowa młodzież, bo są to duże i piękne boiska. Pracownica szkoły oceniła, że takie rozwiązanie jest chyba dobre dla wszystkich.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?