Dyżurny wysłał patrol na miejsce. W pobliżu przebywało kilka osób, które usiłowały zrobić zdjęcie zwierzęciu , a przestraszony futrzak skrył się w rogu jednej z posesji. Strażnicy poprosili przechodniów o oddalenie się. Po chwili bóbr się uspokoił i podjął dalszą wędrówkę w kierunku Parku Miejskiego w asyście strażników. Kiedy dotarł do stawu wskoczył do wody i zniknął.
W ostatnim czasie bobry coraz częściej pojawiają się w okolicach Silnicy i zalewu przy ulicy Klonowej , ale zazwyczaj przebywają w miejscach oddalonych od ludzkich siedlisk.
- Te zwierzęta nie są groźne dla spacerowiczów. Warto jednak pamiętać o tym, że bobry są pod ochroną i bez decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska nie można ich płoszyć – informuje Bogusław Kmieć ze Straży Miejskiej w Kielcach.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?