Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie rewolucja w centrum Kielc ? Mają pojawić się specjalne słupki na...piloty. Urzędnicy pracują nad takim rozwiązaniem

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Ulica Sienkiewicza. To przy wjazdach na tę ulicę Urząd Miasta rozważa postawienie specjalnych słupków.
Ulica Sienkiewicza. To przy wjazdach na tę ulicę Urząd Miasta rozważa postawienie specjalnych słupków. archiwum
Jak zabezpieczyć ulicę Sienkiewicza i Rynek w Kielcach przed kierowcami, którzy nie powinny tam wjeżdżać i ograniczyć ruch samochodowy na deptaku? Urzędnicy zastanawiają się nad zamontowaniem wysuwanych słupków.

Rafał Zamojski, menadżer centrum Kielc pracujący w Urzędzie Miasta ma nadzieję, rajd pijanego kierowcy przez ulicę Sienkiewicza w miniony weekend przekona osoby wątpiące w to, że trzeba ograniczyć ruch samochodów na deptaku i Rynku. Zobaczcie to zdarzenie Pijany rajd Sienkiewką w Kielcach, seat rozbity na latarni. Są zarzuty dla kierowcy. Zobacz wideo

Rafał Zamojski uważa ,że można zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami montując wysuwane słupki.

- Prace nad takim rozwiązaniem trwały już wcześniej. W ubiegłym roku Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje, w którym działałem zgłosiło projekt słupków do Budżetu Obywatelskiego ale nie udało się go przegłosować. Jako urzędnik ratusza mam większe możliwości przekonania do tego projektu i wprowadzenia go w życie – tłumaczy. - Zaproponowałem umieszczenie wysuwanych słupków przy deptaku od ulicy Stasza, Małej , Dużej oraz przy mostku nad Silnicą. Co do Rynku potrzebna jest głębsza analiza, ponieważ musimy uwzględnić plany puszczenia tędy miejskich autobusów.

Słupki nie zablokują całkowicie przejazdu przed deptak. – Chodzi tylko o uniemożliwienie ruchu tranzytowego. Nadal uprawnieni mieszkańcy, użytkownicy lokali czy dostawcy towarów będą mogli wjechać, bo nie wszystkie wloty zostaną osłupkowane – dodaje.

Słupki mogą być otwierane przy pomocy pilota, które zostałby rozdane uprawnionym osobom albo reagowałby na tablice rejestracyjne samochodów. - To drugie rozwiązanie wydaje się lepsze- informuje.

W każdym z punktów zostałby zamontowany tylko jeden opuszczany słupek, pozostałe byłyby tradycyjne. - To w zupełności wystarczy, aby przejechać po schowaniu się słupka – tłumaczy. -Takie rozwiązanie funkcjonuje w wielu miastach między innymi w Radomiu na ulicy Żeromskiego - bardzo podobnym jak w Kielcach miejskim deptaku.

Na jeden opuszczany słupek trzeba wydać co najmniej 15 tysięcy złotych. - Mam nadzieję, że ten projekt uda się wprowadzić w życie jeszcze w tym roku - mówi Zamojski.

W czwartek w Miejskim Zarządzie Dróg odbyło się spotkanie urzędników w tej sprawie, ale nie zapadły decyzje. W drugiej połowie sierpnia ma odbyć się kolejne z udziałem policji i Straży Miejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto