Zarówno w przeprowadzeniu pierwszego jak i drugiego remontu spory udział miał Tomasz Nowak, prezes inicjatywy i stowarzyszenia Szydłówek OdNowa. - Wszystko razem z grupą pasjonatów robię społecznie, zależy mi na tym, żeby to jedno z najstarszych , ciekawych historycznie osiedli odzyskało blask, bo jest bardzo zaniedbane, a ludzie mieszkający na nim smutni – mówi.
Agata Bińkowska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska w Urzędzie Miasta wyjaśnia, że przy remoncie pierwszych schodów nie dało się zrobić podjazdu, bo miały one zbyt strome nachylenie, będą jeszcze dorobione poręcze, ale w przypadku remontu drugich, jeśli tylko pozyskają na to pieniądze, to podjazd na pewno będzie. - Jest w tym miejscu bardzo potrzebny, przecież osoby niepełnosprawne powinny jak najbardziej mieć dostęp do odpoczynku nad zalewem - mówi.
Tomasz Porębski, rzecznik prasowy prezydenta Kielc: - Zgodnie z naszymi planami, schody te będą dostępne dla wózków inwalidzkich. W pierwszej kolejności zostanie wykonany dokładny kosztorys inwestycji, po czym będziemy mogli przystąpić do prac. Pieniądze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie na 2021 rok.
Tomasz Nowak nie ukrywa, że myśli o kieleckim zalewie całościowo i jest rozczarowany tym, że miał on być perełką i wizytówką miasta z plażą i kąpieliskiem dla mieszkańców, turystów, ale z obietnic i wizji nic nie wyszło.
- Przez 8 lat tworzono plan zagospodarowania przestrzennego, został przedstawiony w 2013 roku z wieloma projektami architektonicznymi i na tym koniec – mówi rozczarowany. - Jedynie w latach 90-tych, miasto zbudowało molo, deweloper zburzył Relaks i postawił bloki. Były szumne zapowiedzi powstania kortów i basenu, zrobienia plaży.
Zdaniem Tomasza Nowaka i członków stowarzyszenia Szydłowek OdNowa poprzednie władze miasta, jak i te obecne nie mają wizji, ani konkretnego pomysłu na to, co zrobić z terenem wokół zalewu, jak i z samym akwenem. - Decyzją Sanepidu zamknięto możliwość kąpieli – podkreśla Nowak. - Oficjalnie ze względu na wody opadowe przedostające się z gruntów pobliskiego cmentarza i ścieki płynące rzeką z Dąbrowy, ale nikt szczegółowych badań wody nie robił . Postawiono napowietrzacz, ponownie zapowiedziano, że „będą plany” i cisza.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
