Awantura po zmianach w komunikacji miejskiej w Kielcach. Utrudniony dojazd do popularnej przychodni przy Szczepaniaka

Od soboty, 23 stycznia linia numer 4 zmieniła trasę przejazdu i nie zatrzymuje się na przystanku przy ulicy Szczepanika, za skrzyżowaniem z Husarską. Mieszkańcy i pacjenci przychodni są oburzeni niekorzystną dla nich zmianą. Pod petycją z żądaniem przywrócenia starego rozkładu podpisało się ponad 100 osób. W pomoc zaangażowała się wiceprzewodnicząca Rady Miasta, Joanna Winiarska.

- Mieszkańcy są rozgoryczeni i oburzeni tym, że tak ważna decyzja, jak likwidacja przystanku autobusowego oraz zmiana trasy linii nr 4 nie została z nimi skonsultowana. Dowiedzieli się o niej w sobotę, gdy przyszli na przystanek i zobaczyli, że „czwórka” już tędy nie kursuje – mówi radna Joanna Winiarska . - To są w większości seniorzy, którym trudno jest się przyzwyczaić do zmian. Oburzony jest również dyrektor Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej przy ulicy Szczepanika. Pacjenci dojeżdżający komunikacją miejską mają teraz ograniczony dostęp do placówki.

Przychodnia obsługuje najstarszych kielczan, którzy dojeżdżają tu z całego miasta, ponieważ ma zawarte porozumienie z Wojewódzką Radą Kombatantów i Osób Represjonowanych w Kielcach. Przychodnia obsługuje pacjentów z całego województwa świętokrzyskiego. Duża grupa pacjentów to osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności i i zazwyczaj są to osoby samotne, mające duży problem z poruszaniem się oraz przemieszczaniem. Kombatanci i weterani, którzy poruszają się na wózkach inwalidzkich i podróżują autobusami niskopodłogowymi.

Radna podkreśla, że przychodnia zatrudnia osoby niewidome i wprowadzona zmiana stanowi dla nich duże utrudnienie w przemieszczaniu się. W ramach profilaktyki stomatologicznej przychodnia przyjmuje grupy młodzieży ze szkół podstawowych, które korzystają wyłącznie z komunikacji miejskiej.

- W imieniu mieszkańców ulicy Petyhorskiej 15,17,19 i Szczepaniaka 25,27, jak również pacjentów przychodni domagam się przywrócenia trasy linii nr 4 i przystanku przy ulicy Szczepaniaka i Husarskiej – dodaje.

Konrad Trela z Zarządu Transportu Miejskiego tłumaczy, że zmiana trasy linii 4 została wprowadzona po konsultacjach społecznych. - Przed zmianami obowiązującymi od 23 stycznia były przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne, które odbyły się w połowie roku. Otrzymaliśmy mnóstwo próśb od mieszkańców ulicy Pakosz i Biesak, aby zapewnić im dojazd do miasta - informuje. - Do tej pory „4” kursowała w jedną stronę ulicą Husarską a w drugą Szczepaniaka. To powodowało, że mieszkańcy ulic Pakosz i Biesak poza tym, że do przystanku musieli iść 1,5 kilometra byli wiezieni do pętli przy alei Na Stadion, gdzie autobus kończył bieg. Wysiadali z niego, czekali 10 minut i ponownie wsiadali, aby jechać w stronę miasta. Podróż była niewygodna i trwała długo. Jedynym rozwiązaniem była zmiana trasy linii 4, która teraz przebiega w obie strony ulicami Husarską i Szczepaniaka, z pominięciem przystanku w rejonie przychodni. To jest jedyna linia, z której mogą korzystać mieszkańcy ulic Pakosz i Biesak. Natomiast ulicą Szczepaniaka kursuje jeszcze linia 103, a Husarską, gdzie wystarczy przejść 50 metrów zatrzymują się autobusy 44 i 54. Niestety nie jesteśmy w stanie zapewnić każdemu mieszkańcowi dojazdu do każdego punktu miasta.

Dodaje, że zostaną przeprowadzone analizy, jak można poprawić komunikację miejską w tym rejonie, aby spełnić oczekiwania mieszkańców. - Rozważamy zmiany na trasach „44” i „113”, a także przywrócenia starej trasy „4”, choć tego chcielibyśmy uniknąć, ponieważ nie mamy innej alternatywy dla mieszkańców Pakosza i okolic. Na efekty prac trzeba poczekać 2-3 tygodnie - mówi.