Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Atrakcja turystyczna w Kielcach zarosła chwastami. Tak teraz wygląda rezerwat Ślichowice

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Chwasty i trwa sięgające po pas i zarastające ławki, więc trudno na nich usiąść. Pośród chaszczy trudno nawet znaleźć kosze na śmieci- tak wygląd rezerwat Ślichowice w Kielcach. O uporządkowanie jednej z atrakcji turystycznej Kielc apeluje radny Marcin Stępniewski (PiS).

Rezerwat Ślichwice to jedna z atrakcji geologicznych Kielc. W dawnym wyrobisku kamieniołomu można podziwiać rzadko spotkany fal skalny obalony. Wokół niego wybudowano infrastrukturę jak punkty widokowe, alejki, czy ławki.

- Mieszkańcy osiedla Ślichowice, osoby z innych części Kielc, a nawet spoza miasta, którzy chcą skorzystać z uroków tego miejsca zgłaszają mi, że stan infrastruktury otaczającej rezerwat jest bardzo zły – informuje radny. - Zarośnięte i zabrudzone balkony punktów widokowych, zarośnięte i pomalowane ławki, chwasty wyrastające z kostki brukowej, kosze na śmieci, których nie widać spod krzaków, to nie stwarza odpowiednie atmosfery do przyjemnego zwiedzania tego pięknego miejsca. Kieleckie rezerwaty jak na razie są skrajnie zaniedbane i to w okresie, w którym kielczanie oraz wielu turystów z przyjemnością skorzystaliby z uroków naszego miasta. Powinny być one naszą wizytówką, a nie zbiorem krzaków o zupełnie nieuporządkowanej strukturze.

Andrzej Płonka z Geonatury Kielce, miejskiej instytucji, która opiekuje się między innymi rezerwatami geologicznym w mieście przyznaje, że trawa wokół fałdu skalnego na Ślichowicach nie została skoszona z premedytacją.
- Czasy się zmienią i teraz mamy tyle samo zwolenników częstego koszenia trawy, co przeciwników - tłumaczy. - Odbieraliśmy wiele telefonów od mieszkańców z pretensjami, że kosimy trawę w rezerwatach. Pracownicy, którzy wykonywali tę pracę na miejscu byli wręcz atakowani. Tak ostatnio było na Wietrzni, gdzie chcieliśmy przyciąć trawę tylko przy samych alejkach i ławkach, gdzie przebywa najwięcej ludzi. Prace zostały przerwane. Kosznie trawy nie sprzyja bioróżnorodności przyrodniczej. Likwiduje miejsca bytowania, żerowania i rozmnażania jeży, jaszczurek i wielu małych zwierząt potrzebnych w naturze.

Dodaje, że w trosce o bioróżnorodność zdecydowano, że trawa będzie koszono tylko raz w sezonie.

- Pierwsze koszenie planujemy za około dwa tygodnie. Dokładny termin będzie zależał o mocy przerobowych Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych – mówi. - Uważamy, że przy alejkach i ławka powinna być ścinana częściej i podejmiemy taką próbę.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto