Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

87-letnia kielczanka wpuściła do domu obcego, straciła pieniądze

Sylwia Bławat
Miły początek miała historia, która przydarzyła się 87-letniej kielczance. Kiedy w poniedziałek przed południem starsza pani wracała z zakupami do domu, zaczepił ją jakiś człowiek.

Powiedział, że pomoże jej z siatkami. Mówił, że jest pracownikiem urzędu miasta i zajmuje się przyznawaniem europejskich dopłat dla ludzi starszych. I że jeśli kielczanka chce, on może pomóc jej wypełnić dokumenty. 87-latka wpuściła go do mieszkania. Ale już w trakcie rozmowy, przyszło jej do głowy, że coś jest nie tak. Powiedziała obcemu, że nigdy od nikogo nic za darmo nie dostała i pewnie teraz też tak będzie. Poprosiła go o opuszczenie mieszkania, mężczyzna pożegnał się i poszedł. Dopiero dwie godziny później kobieta zorientowała się, że wraz z nim znikły jej dokumenty i 2600 złotych.

- Apelujemy i przestrzegamy: nie wpuszczajcie do domów obcych ludzi, cokolwiek by nie opowiadali. A już zwłaszcza wtedy, kiedy proponują jakąś wyjątkowo korzystną materialnie ofertę. Może się bowiem okazać, że korzyść owszem jest, tyle że wyłącznie dla intruzów, którzy mogą się okazać po prostu złodziejami – apeluje podkomisarz Karol Macek, rzecznik prasowy kieleckiej policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto