- Zajmuję się bieganiem na co dzień, ale w ostatnim czasie miałem przerwę z uwagi na bóle w kolanie. Dzisiaj nie mogłem odpuścić. Dystans nie za długi, cel szczytny, musiałem - mówił Andrzej Bazak, jeden z uczestników biegu. W happeningu wzięły udział także... czworonogi. Mocno dopingowany przez wszystkich był duet: 68-letni Marek Kozyra i jego pies Kajtek. - On mnie motywuje, ciągle nie mogę go dogonić - mówił o swoim pupilu kielczanin. - To nasz ulubiony zespół. Pan Marek z Kajtkiem biegają tak, że sam ich nie mogę dogonić - chwalił europoseł Bogdan Wenta, który na mecie nagradzał medalami biegaczy. Były selekcjoner polskich szczypiornistów sam cieszył się ogromnym zainteresowaniem kielczan. To do jego puszki właśnie co rusz podchodziły nowe osoby z datkami. Jego żona żartowała, że nie podda się bez walki i także spacerowała z orkiestrową skarboną.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?