Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kielcach okradli... psa

Paulina Baran
Badysław stracił ubranko.
Badysław stracił ubranko.
Tak. Dobrze Państwo czytają, piesek został pozbawiony garderoby. Okazuje się, że w mieście wojewódzkim dochodzi nawet do takich rzeczy.

Bardzo zbulwersowana Czytelniczka prosi o pomoc w ujęciu złodzieja. Poniżej jej list do redakcji "Echa Dnia".

"Piszę z problemem. Mianowicie. Od pewnego czasu mieszkam w Kielcach na ulicy Nowy Świat. Rano, wychodząc na spacery, puszczam mojego pinczera miniaturkę o imieniu Badysław ze smyczy. Wczoraj, gdy pobiegł do parku około godziny 12 był ubrany w śliczną bluzkę. Gdy wrócił pod klatkę bluzki nie miał. Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale żeby mojemu maleństwu bluzkę ukraść, to już przesada. Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie. Trzeba przestrzec mieszkańców osiedla przed grasującym złodziejem."

Co na takie zarzuty odpowiada policja?
Komisarz Kamil Tokarski wyjaśnia, że na chwilę obecną funkcjonariusze nie odnotowali takiego zgłoszenia.
- Opisywane zdarzenie można zakwalifikować jako kradzież. Wszystko uzależnione jest od wartość skradzionej rzeczy. Jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, kradzież zakwalifikowana będzie jako wykroczenie, za co może grozić kara do 30 dni aresztu albo grzywny do 5000 tysięcy złotych. Jeżeli wartość skradzionej rzeczy będzie wyższa niż 500 złotych, kradzież zostanie zakwalifikowana jako przestępstwo za co może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Tokarski.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto