Bardzo zbulwersowana Czytelniczka prosi o pomoc w ujęciu złodzieja. Poniżej jej list do redakcji "Echa Dnia".
"Piszę z problemem. Mianowicie. Od pewnego czasu mieszkam w Kielcach na ulicy Nowy Świat. Rano, wychodząc na spacery, puszczam mojego pinczera miniaturkę o imieniu Badysław ze smyczy. Wczoraj, gdy pobiegł do parku około godziny 12 był ubrany w śliczną bluzkę. Gdy wrócił pod klatkę bluzki nie miał. Ja wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale żeby mojemu maleństwu bluzkę ukraść, to już przesada. Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie. Trzeba przestrzec mieszkańców osiedla przed grasującym złodziejem."
Co na takie zarzuty odpowiada policja?
Komisarz Kamil Tokarski wyjaśnia, że na chwilę obecną funkcjonariusze nie odnotowali takiego zgłoszenia.
- Opisywane zdarzenie można zakwalifikować jako kradzież. Wszystko uzależnione jest od wartość skradzionej rzeczy. Jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, kradzież zakwalifikowana będzie jako wykroczenie, za co może grozić kara do 30 dni aresztu albo grzywny do 5000 tysięcy złotych. Jeżeli wartość skradzionej rzeczy będzie wyższa niż 500 złotych, kradzież zostanie zakwalifikowana jako przestępstwo za co może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Tokarski.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?