Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Effector Kielce powalczy o punkty z Indykpolem AZS Olsztyn

Sławomir STACHURA
Peter Wohlfahrtstatter ma lepszy humor po wygranej w Bydgoszczy. Liczy na dobry mecz Effectora z AZS Olsztyn.
Peter Wohlfahrtstatter ma lepszy humor po wygranej w Bydgoszczy. Liczy na dobry mecz Effectora z AZS Olsztyn. Sławomir Stachura
Początek meczu w kieleckiej Hali Legionów w najbliższą sobotę, 18 lutego o godzinie 18.

Trener Sinan Tanik i jego siatkarze mogą wreszcie wziąć głęboki oddech. Nie dość, że przerwali fatalną serię, to jeszcze wygrali w Bydgoszczy, gdzie nie udało się to kielczanom nigdy wcześniej w historii.

- Takie zwycięstwa na pewno budują zespół i długo na to czekaliśmy. Ale teraz przed nami kolejny przeciwnik i patrząc na jego pozycję w tabeli, to jest trudniejszy. Pracujemy jednak nad tym, by wciąż poprawiać naszą grę i mam nadzieję, że to będzie widać w meczu z Olsztynem – podkreśla Tanik.

W sobotnim pojedynku Effecor musi poradzić sobie bez Damiana Sobczaka, który miał operację ucha i nie grał już w Bydgoszczy.

Damian był naszym podstawowym libero, grał od początku sezonu, ale teraz musimy sobie radzić bez niego. Wszyscy wspierają Szymona Bińka, bo teraz on musi wypełniać zadania. Wierzymy, że sobie poradzi. Mamy też nadzieję, że Damian szybko wróci i życzymy mu zdrowia.

Szkoleniowiec liczy na dobrą grę obydwu środkowych bloku, tak jak to miało miejsce w Bydgoszczy. Pozyskany ostatnio na tę pozycję Rosjanin Aleksiej Nalobin zagrał z Łuczniczką dobry mecz, gdyż wcześniej w swoim debiucie w Kielcach, w spotkaniu z GKS Katowice (1:3), jak cały zespół, wypadł przeciętnie.

- Mogę powiedzieć, że mamy teraz bardzo dobry środek i chcemy to wykorzystać. Ale naszym atutem ma być zespołowość i nie chcemy opierać gry na jednym tylko zawodniku –wyjaśnia Tanik, turecki szkoleniowiec Effectora.

Dobrą współpracę z Nalobinem podkreśla Peter Wohlfahrtstatter, austriacki środkowy Effectora, który w Kielcach gra od początku sezonu.

- Z Aleksiejem bardzo się lubimy, także poza boiskiem. A w grze świetnie się uzupełniamy. On jest bardzo mocny w bloku i pokazał to w Bydgoszczy, ja natomiast lepiej czuję się w ataku. Nasza współpraca wygląda coraz lepiej - mówi Peter.

Effecor jest w tabeli 12 z 17 punktami, natomiast AZS Olsztyn spisuje się w tym sezonie rewelacyjnie, z 47 punktami zajmuje trzecie miejsce za broniącą tytułu ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovią Rzeszów.

- Olsztyn ma mocny skład, znam ich środkowego Daniela Plińskiego, ale to może być dla nas łatwiejszy mecz. Dlaczego? Bo to AZS jest faworytem i nie ciąży na nas tak wielka presja, jak w z rywalami z naszej półki. Gorzej będzie w kolejnym meczu, w środę, gdy będziemy grać w z AZS w Częstochowie – przyznaje popularny Wolfi.

Trener, zawodnicy i zarząd klubu Effector, zapraszają kibiców na sobotni mecz. Na trybunach powinno być głośnio także za sprawą projektu pod nazwą: „Cała gmina kciuki trzyma”. Tym razem siatkarzom będzie kibicować gmina Piekoszów.

- To fajna akcja, która ciekawie się rozwija. Przy okazji kibicowania gminy promują się na trybunach. Gościliśmy już w Hali Legionów gminę Chęciny, gminę Sitkówka-Nowiny, a na meczu z AZS Olsztyn będą goście z gminy Piekoszów. Zapraszamy do kibicowania naszym siatkarzom - mówi Wiesław Tkaczuk, wiceprezes Effectora.

Sport Echo Dnia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto