Żywa szopka będzie w Kielcach

- Mamy kolejne zgłoszenia od właścicieli zwierząt, głównie ptaków, ale nie wiem czy nam wystarczy klatek dla wszystkich okazów, a chcemy im zapewnić dobre warunki - mówi Władysław Burzawa, który co roku buduje żywą szopkę. wiceprzewodniczący Rady Miasta. – Jak co roku pomagają mi dwaj bezdomni oraz pierwszy raz moi synowie Piotr, Maciek i Michał.

Zwierzęta, które zamieszkają w klatkach będą lepiej widoczne niż w ubiegłych latach, ponieważ pomieszczenia pierwszy raz zostaną delikatnie podświetlone. - A cała szopka będzie lepiej oświetlona, ponieważ dokupiłem lampek – dodaje.

Stajenka w tym roku zmieni się, ponieważ inaczej niż w ubiegłych latach będą wyglądać Maria i Józef. Ciężkie figury zastąpią postacie namalowane na dykcie. Obrazy wykonał jeden z więźniów odsiadujących wyrok w Areszcie Śledczym przy ulicy Zagnańskiej. Przygotował też kilka aniołów wykonanych tą samą techniką, które zostaną rozwieszone w szopce. W czwartek opuszczą areszt i przyjadą szopki.

Do stajenki trafi figurka Jezuska, którą w listopadzie poświęcił papież Franciszek. Po zamknięciu szopki zostanie ona przekazana do parafii w Waśniowie.

Po raz pierwszy nasza szopka będzie w telewizji w TVP 2 w programie „Pytanie na śniadanie”.

- Zaplanowanych jest kilka wejść w godzinach od 8 do 11. Zapraszamy mieszkańców do nas. Będziemy kończyć urządzanie szopki. Na koniec zaplanowaliśmy ubieranie choinek. Można przyjść ze swoimi ozdobami i zawiesić je na drzewku – dodaje.

W czasie szopki, jak co roku będą zbierane datki na pomoc mieszkańcom Afryki. - W ubiegłym roku kielczanie wrzucili do skarbonki 6 tysięcy złotych, drugie tle dołożyła diecezja kielecka. Ta kwota wystarczyła na wyremontowanie szkoły w Nigrze- informuje. - Podczas tegorocznej szopki będziemy zbierać datki także na misje w Afryce. Mamy wiele próśb o pomoc. Każdy grosz jest ważny.

Szopka jak zwykle zostanie otwarta po pasterce i potrwa do 30 grudnia.