Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zrozpaczeni maturzyści mówią "dość"! W środę wielka mobilizacja w Kielcach!

Paulina Baran
Bezprecedensowe rzeczy dzieją się w świętokrzyskich szkołach. Maturzyści przerażeni wizją niedopuszczenia do egzaminu dojrzałości jednoczą siły i zamierzają pokazać swoje niezadowolenie z tego, „co wyczyniają ich nauczyciele”. W środę, 17 kwietnia o godzinie 19 zapraszają na kielecki Rynek wszystkich, którym tak stanowcza postawa belfrów także się nie podoba. Warto dodać, że dokładnie w tym samym czasie i miejscu organizowana jest… manifestacja poparcia dla nauczycieli.

Mają dość. Przerywają milczenie

Wielką mobilizację maturzystów organizują uczniowie VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach ale do udziału w środowej akcji zapraszają maturzystów ze wszystkich szkół. Uczniowie nie ukrywają, że są przerażeni tym, co „wyczyniają ich nauczyciele”. Przypominamy, że dyrektorzy szkół od dwóch dni zwołują sztaby kryzysowe i proszą nauczycieli, żeby wzięli udział w radach pedagogicznych i sklasyfikowali uczniów. Jeżeli belfrzy nie odstąpią od protestu to maturzyści nie będą mogli przystąpić do egzaminu dojrzałości i będą musieli powtarzać rok, bo nie dostaną świadectwa ukończenia szkoły. Jak sytuacja się potoczy? Może być różnie. Nauczyciele podkreślają jednak, że nie robią nic przeciwko uczniom. Wyjaśniają, że jeżeli rząd wreszcie ich wysłucha i przyjmie postulaty to od razu wrócą do pracy.

Apel maturzystów VI Liceum w Kielcach:

- Jako uczniowie VI Liceum imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach jesteśmy przerażeni obecną sytuacją w naszym liceum. Strajkujący nauczyciele zapomnieli o swoich uczniach i nie wyrażają zgody na radę klasyfikacyjną. Radę, która pozwoli uczniom przystąpić do najważniejszego egzaminu w ich życiu – do matury. Stawiają ją pod znakiem zapytania, jak gdyby przyszłość uczniów Słowaka była im kompletnie obojętna. Czy ktoś pomyślał jak czują się maturzyści zdani sami na siebie trzy tygodnie przed maturą? Czy ktoś zdaje sobie sprawę ze stresu, który odczuwamy każdego dnia z gorączką sprawdzając czy nasi nauczyciele przystąpili do rady? Dlaczego niewinni uczniowie po dwunastu latach nauki mają zostać pozbawieni szansy na pisanie majowej matury? Czemu uczniowie zostają ofiarami konfliktu dorosłych, konfliktu politycznego? Apelujemy do nauczycieli VI Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach aby przerwali strajk i sklasyfikowali uczniów klas maturalnych. To nie uczniowie są wrogami pedagogów i to nie ich należy karać.

Podpisali: Uczniowie klasy maturalnej w VI Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach.

Maturzyści są zdruzgotani: „Nauczyciele się od nas odwrócili”

O tym, co dzieje się w kieleckim „Słowaku” mówiła nam zdruzgotana całą sytuacja maturzystka.- To co ma miejsce w mojej szkole podczas strajku to skrajne nieporozumienie. Wszyscy uczniowie popierali idee podniesienia stawek wynagrodzeń dla pracowników oświaty lecz wszystko zmieniło się o 180 stopni, gdy nasi nauczyciele się od nas odwrócili. Moja klasa nie skończyła materiału z matematyki, którą realizujemy na poziomie rozszerzonym. Wśród nauczycieli z VI Liceum panuje też przekonanie, że ich nie wspieramy. A kto wesprze nas? Maturzystów zostawionych samym sobie trzy tygodnie przed maturą i pełnych obaw czy i jak ten egzamin się odbędzie. Zapieranie się przed przeprowadzeniem klasyfikacji to brak odpowiedzialności. Bo jak nauczyciele z tak "prestiżowej" szkoły mogą utrudniać przeprowadzenie egzaminu dojrzałości, na którym nam naprawdę zależy. Dla strajkujących to któryś z kolei egzamin w ich karierze, a dla nas to jeden z najważniejszych momentów w naszym życiu, często decydujący o naszej przyszłości. Dlatego mamy ogromną nadzieje, że uda się porozumieć obu stronom konfliktu i spokojnie napiszemy maturę – mówiła maturzystka.

Inny uczeń „Słowaka” powiedział nam, że jest oburzony promowaniem sloganu, jakoby wszyscy uczniowie stali murem za nauczycielami. - Pomimo, że moim pedagogom życzę jak najlepiej tak z drugiej strony wydaje mi się, że nie wiedzieli do końca w co brną. Ich główną kartą przetargową są egzaminy, tymczasem gdy przeprowadzono egzaminy siódmoklasisty, gimnazjalne wytrącono im tę kartę z ręki, a oni brną coraz dalej. Wmawia nam się, że nauczyciele wcale nie chcą nam zaszkodzić, a z drugiej strony Pan Broniarz składa pisma do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie procedur na egzaminach w celu ich unieważnienia, odmawia się klasyfikacji uczniów do następnej klasy, a na nauczycielach łamiących strajk przeprowadza się obrzydliwy, grupowy ostracyzm. Co wobec tego mamy powiedzieć my, którzy w zasadzie niczemu nie jesteśmy winni, a cierpimy najbardziej, nie mamy przeprowadzanych lekcji, musimy uzupełniać materiał na własną rękę, a to wszystko w atmosferze zagrożenia naszej przyszłości. Osobiście nie wyobrażam sobie co by było, gdybym musiał powtarzać rok i pisać wtedy maturę. Większość moich znajomych piszących egzamin dojrzałości w tym roku jest podobnego zdania. Oczywiście, że nauczyciele mało zarabiają, jednak jedna podwyżka nic nie zmieni, zwłaszcza, że niektórzy nauczyciele nie zasługują na choćby złotówkę więcej. Do reformy jest cały system. Cała ta sytuacja przypomina groteskową scenę ucinania palca zakładnikowi przez porywacza, który mówi: -nie marudź, oboje na tym skorzystamy, ty szybciej stąd wyjdziesz, a ja zarobię – obrazuje maturzysta.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto