To wydarzenia z wtorkowego wieczoru. Jak ustalili policjanci, 34-latek zameldowany w gminie Chęciny przyjechał do Kielc, by zabrać coś od siostry mieszkającej na Czarnowie.
- Nie zastał jej w domu, więc czekał na klatce schodowej. Ustalamy co dokładnie się na niej wydarzyło. Pewnie jest, że krótko przed godziną 19 kobieta zaalarmowała nas, że na ostatniej kondygnacji wieżowca, w łączniku między jego klatkami schodowymi leży mężczyzna z raną na klatce piersiowej - opowiadał w piątek sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Na miejsce prócz policjantów przyjechało pogotowie. 34-latek z raną zadaną ostrym narzędziem trafił do szpitala. Jak odnotowali policjanci ranny miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Sprawą zajęli się miejscy kryminalni. Wspierani przez kolegów z komisariatu przy ulicy Kołłątaja ustalili, że do zajścia doszło około godziny 18. W środę wczesnym rankiem zapukali do jednego z mieszkań w bloku, w którym znaleziony został ranny człowiek.
- Drzwi otwarł bardzo zaskoczony 43-latek. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który mógł prowadzić do śmierci 34-latka. Decyzją sądu podejrzany, któremu może grozić nawet dożywocie, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – pszczoły wymierają grozi nam głód
v1">
Źródło: vivi24
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?