Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiszący kabel nad jezdnią ktoś podparł konarem. Kto to zrobił?

Agata Kowalczyk
Kierowców jadących w sobotę ulicą Zagnańską, w pobliżu cmentarza zaskoczył dziwny widok. Nad jezdnią wisiały kable, które ktoś podparł... grubym konarem, aby samochody mogły przejechać pod nimi.

- Było to kabel telekomunikacyjny należący do Orange, więc kontakt z nim nie groził porażeniem prądem - wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Jarosław Skrzydło. -Telefon w sprawie wiszącego przewodu dostaliśmy w sobotę, o godzinie 11.43. Dzwonili pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, ponieważ autobusy nie mogły przejechać pod zwisającym kablem. Wezwaliśmy Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych. Dzwoniliśmy też do firmy Orange, ale nikt nie odbierał telefonu. Mimo braku kontaktu, po pół godzinie pracownicy Orange zjawili się na ulicy Zagnańskiej i usunęli awarię. Nie wiemy, kto podparł kable konarem, na pewno nasza firma nie ma z tym nic wspólnego, pracownicy „zieleni” też nie wpadli na taki nieprofesjonalny pomysł. Jest podejrzenie, że ktoś przewoził gałęzie na ciężarówce i jedna z nich zaczepiła się kabel i oberwała go.

ZOBACZ TAKŻE: FLESZ SMOG SKRACA ŻYCIE

Źródło:vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiszący kabel nad jezdnią ktoś podparł konarem. Kto to zrobił? - Kielce Nasze Miasto

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto