Totalne dewastacja kieleckiego cmentarza! [WIDEO, ZDJĘCIA]

Załamani ludzie dzwonią do redakcji „Echa Dnia” z pytaniem, czy ktoś pomoże im wyremontować nagrobki biskich oraz kiedy teren zostanie posprzątany.

Jan Wzorek, który w imieniu proboszcza katedry zarządza nekropolią przyznaje, że był w szoku, kiedy zobaczył, co żywioł zrobił z cmentarzem.

- Osoby, które mają ubezpieczone groby na pewno będą się starać o odszkodowanie. Wiernym, którzy takiego ubezpieczenia nie mają będziemy się starać pomagać w miarę możliwości we własnym zakresie. Na razie jesteśmy na etapie sprzątania i wynoszenia złamanych konarów drzew. Tak naprawdę dopiero kiedy skończymy, ludzie będą mogli ocenić straty – mówi Jan Wzorek. Wyjaśnia, że delikatnie zniszczonych zostało kilkadziesiąt nagrobków, cztery natomiast mają bardzo poważne uszkodzenia, których naprawa może kosztować nawet kilka tysięcy złotych.

Zarządca cmentarza zwraca także uwagę na kwestie, która nurtuje bardzo wielu kielczan, chodzi o drzewa, które rosną przy grobach. –Ludzie chcieliby, żeby wyciąć wszystkie drzewa, twierdzą że zgodnie z nowym prawem można to zrobić. Chciałbym jednak zaznaczyć, że prawo w przypadku instytucji kościelnych tak nie działa. Osoby, które mają możliwość ubezpieczenia grobu, jak najbardziej powinny to zrobić. Nie możemy wyciąć zdrowych drzew, a na wycięcie tych starych i spróchniałych musimy uzyskać zgodę z Urzędu Miasta w Kielcach. Jesteśmy bardzo skrupulatnie sprawdzeni, kiedyś wstrzymano nawet wycinkę ze względu na to, że w jednym z drzew znaleziono gniazdo ptaków –wyjaśnia Wzorek.