Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwia Bajek z Rzeszowa będzie najmłodszą Polką na Mount Everest?

Katarzyna
Sylwia Bajek studiuje architekturę wnętrz na krakowskiej ASP, w wolnych chwilach biega maratony, podróżuje, wspina się
Sylwia Bajek studiuje architekturę wnętrz na krakowskiej ASP, w wolnych chwilach biega maratony, podróżuje, wspina się archiwum prywatne
Sylwia Bajek z Rzeszowa ma 25 lat i jeśli - zgodnie z planem - w maju zdobędzie Mount Everest, będzie najmłodszą Polką w historii z tym osiągnięciem. Na portalu polakpotrafi.pl można wesprzeć rzeszowiankę w realizacji tego marzenia.

Pasją do gór wysokich Sylwia Bajek zaraziła się od swojego chłopaka. Szczepan od kilku lat po kolei zdobywa kolejne szczyty wchodzące w skład tzw. rozszerzonej Korony Ziemi. W chwili zamykania wydania wchodził na Górę Kościuszki - przedostatni szczyt na liście. Ostatni jest Mount Everest, który para chce zdobyć wspólnie, już za kilka miesięcy. Sylwia Bajek z kolei ma na koncie m.in. tegoroczne wejście na Denali - najwyższy szczyt Ameryki Północnej - i himalajski sześciotysięcznik - Island Peak. Na obie góry weszła razem ze Szczepanem. Wspólnie też biegają po górach, w maratonach, trenują wspinaczkę skałkową. Wszystko po to, żeby jak najlepiej przygotować się na to, co czeka na nich na wysokości niemal 9000 m n.p.m.

Do Katmandu lecą na początku kwietnia. Na miejscu formalności i tygodniowy trekking aż do Everest Base Camp. Na wyprawę pójdą w zespole trzyosobowym (dołączy do nich przyjaciel Szczepana) z dwoma przewodnikami - Szerpami.

- Mount Everest to najdroższa góra w Himalajach. Koszt wyjścia to około 30 tys. dolarów. Ta kwota uwzględnia m.in. wydatki na Szerpów, permit, czyli zgodę na wyjście, wyżywienie, pobyt w bazie. Można powiedzieć, że Everest potaniał, bo to o połowę mniej niż jeszcze kilka lat temu, ale suma i tak jest astronomiczna. Dlatego w sieci rozpoczęłam crowdfundingową akcję i proszę innych o wsparcie - mówi Sylwia Bajek.

Sylwia Bajek: wejście na Mount Everest będzie wspólnym sukcesem

Sylwię Bajek wsparło już niemal sto osób na łączną sumę prawie 15 tys. złotych. Żeby projekt został ufundowany, potrzeba deklaracji na kwotę 44900 zł. To bardzo dużo, ale wspierający - w zamian za swoją pomoc - mogą liczyć na nagrody. Więcej informacji pod adresem: polakpotrafi.pl/projekt/najmlodsza-polka-na-everescie

- Chciałabym, aby wejście na szczyt Mount Everest było naszym wspólnym sukcesem - moim i osób, które mi w tym pomogły. Mamy ogromną szansę na postawienie kroku naprzód w historii polskiego himalaizmu kobiecego, odnawiając rekord sprzed niemal 11 lat - tłumaczy rzeszowianka.

Sylwia Bajek: w oczekiwaniu na okno pogodowe

W bazie himalaiści spędzą prawdopodobnie około dwóch miesięcy. Stamtąd będą robić wyjścia aklimatyzacyjne do kolejnych obozów. Samo wyjście na szczyt potrwa około sześciu dni, a jego data uzależniona będzie nie tylko od aklimatyzacji i samopoczucia, ale też okna pogodowego - tak, żeby podczas planowanego ataku szczytowego pogoda była jak najlepsza.

- Aklimatyzacja wspinacza, przed atakiem szczytowym na Everest, potrafi trwać miesiąc, dwa. W tym czasie przebywa on w bazie u stóp góry i regularnie odbywa wyjścia w stronę szczytu. Większość aklimatyzując się zakłada na szlaku cztery obozy, które mają przynieść schronienie i pomóc w trakcie właściwego ataku szczytowego oraz zejścia - tłumaczy Sylwia Bajek.

Mount Everest, Czomolungma, Góra Gór - tych określeń jest wiele, tak samo jak pomiarów, z których wynika, że szczyt umiejscowiony jest na wysokości między 8844, a 8850 m n.p.m. Leży na granicy Nepalu i Chin i rozpala wyobraźnię wspinaczy. Bo choć w Koronie Himalajów można doszukać się trudniejszych szczytów, to jednak wyżej niż na Mount Everest na naszym globie wyjść się już nie da.


Zobacz też: Chrzanów, Regulice. Renata Gabryjelska pakuje się w podróż w Himalaje

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto