W tradycyjnym menu jak zwykle były kosze z jedzeniem, przyjaciele, znajomi, a przede wszystkim dobry nastrój na łonie natury, nad wodą w samym centrum Kielc.
Szybko znaleźli się pasjonaci gry w boule - ciężkie, metalowe kule należało tak rzucić, by potoczyły się po trawie jak najbliżej wyznaczonego celu, tak zwanej świnki. Grę objaśniał jej znawca, Marian Orliński, tytularny pierdoła ze Stowarzyszenia Miłośników Szwejka i Sztuk Wszelakich, które zapewniło też katarynkową muzykę.
Z poczęstunku na trawie mogli skorzystać także przypadkowi przechodnie. Nawet gdy ktoś usiadł na ławce nieco dalej od miejsca pikniku to i tak został wypatrzony przez panów z pobliskiej Calimero Cafe i poczęstowany pysznym deserem (jagody w kremie). Były też bańki mydlane, skakana gra w gumy, spacery po rozciągniętej miedzy drzewami linie. A przede wszystkim poczucie naturalnego relaksu z Letnim Klubem Śniadaniowym, który w czwartek 28 lipca wieczorem organizuje na kieleckim Rynku kolejna potańcówkę - retro dancing z DJ Wiką i Panem Foggiem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?