Sławomir Szmal zachwycony książką o świętokrzyskich partyzantach (ZDJĘCIA)

ZOBACZ TAKŻE:
Lettieri, trener Korony: - Musimy być jak wiewiórka przed zimą
[podobne][zaj_kat]
- Książka o Janie Piwniku „Ponurym” kształtowała wiele pokoleń Polaków i do dziś fascynuje – mówiła o reportażu historycznym Cezarego Chlebowskiego doktor Dorota Koczwańska-Kalita, Naczelnik Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
Prace nad pierwszym wydaniem książki, trwały od połowy lat 60. poprzedniego stulecia. Autor początkowo wydawał ją w częściach, publikując je w prasie. – Żołnierze, byli podkomendni „Ponurego”, zwrócili się do Chlebowskiego, by ten podjął się napisania historii walczących na Kielecczyźnie zgrupowań partyzanckich pod jego dowództwem. Chodziło przede wszystkim o rozprawienie się z funkcjonującym jeszcze wówczas mitem, Piwnika-bandyty, osoby odpowiedzialnej za dokonanie mordu członków komunistycznej konspiracji w Pardołowie nieopodal Stąporkowa – powiedział doktor Marek Jedynak z kieleckiej Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, autor przedmowy do najnowszego wydania „Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie”.
Książka zachwyciła wiele osób. Jedną z nich jest znany piłkarz ręczny, zawodnik PGE Vive Kielce oraz były reprezentant Polski Sławomir Szmal.
– Zainteresowanie książką o Janie Piwniku „Ponurym” wzięło się stąd, że została mi ona polecona do przeczytania. Korzystając z tego, że często podróżuję, nadarzyła się okazja, by ją przeczytać. Razem z małżonką odwiedzaliśmy miejsca związane z powieścią Cezarego Chlebowskiego. Swoim zainteresowaniem książką udało się zarazić nawet mojego syna, odciągnęło go to od komputera. Teraz synek zaczął poznawać niełatwą historię naszego kraju. Bardzo się cieszę, że powstał pomysł ekranizacji książki. Najbardziej urzekł mnie heroizm Jana Piwnika „Ponurego”. Podziwiam jego zaangażowanie, oddanie walce o niepodległą Polskę. Dla sportowca, który reprezentuje nasz kraj jest to jeszcze bardziej istotne – mówił zawodnik.
Kolejny gość Konrad Łęcki, reżyser, który podjął się niełatwego zadania – ekranizacji powieści „Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie” opowiadał o swoim zainteresowaniu książką. – Książkę przeczytałem pierwszy raz będąc małym chłopcem, znałem ją więc od dzieciństwa, wychowałem się na niej. Należała ona do mojego dziadka, który również był partyzantem Armii Krajowej. Historia poruszona przez Cezarego Chlebowskiego tak mocno wpisała się w ten region, że prosiło się od dłuższego czasu, by podjąć się próby jej ekranizacji – powiedział reżyser.
Autor „Wyklętego” zapowiedział także, że trwają prace nad ostateczną obsadą oraz rozmowy na temat budżetu filmu. – W filmie zagrają między innymi Wojciech Niemczyk, Łukasz Pruchniewicz oraz Beata Pszeniczna. W obsadzie filmu będzie kilka niespodzianek, których dziś nie mogę jeszcze zdradzić. Chcę jednak podkreślić, że jeśli nie będzie odpowiedniego wsparcia finansowego, nie podejmę się ekranizacji. Lepiej zrobić coś dobrze niż byle jak i zepsuć tę wspaniałą historię. Chcę, by wszystkie środki finansowego, które zostaną zgromadzone będą przeznaczone na sam film, a nie koszty dookoła filmu – dodał Łęcki. Zdjęcia do filmu rozpoczną się najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku. Zdjęcia będą kręcone w regionie świętokrzyskim, na Dolnym Śląsku oraz w Bieszczadach.
Dyskusja z udziałem wyjątkowych gości cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Najbliższe spotkanie w Przystanku Historia przy ulicy Warszawskiej 5, poświęcone dziejom Kościoła katolickiego w Polsce po 1945 roku, odbędzie się w środę 25 października, o godzinie 17. Gościem będzie profesor Jan Żaryn. Wstęp wolny.