Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samochody na Sienkiewicza w Kielcach. Piesi muszą uciekać...

Agata Kowalczyk
Kierowcom nie przeszkadza, że ulica Sienkiewicza jest  deptakiem, wjeżdżają jeden za drugim z dużą prędkością.
Kierowcom nie przeszkadza, że ulica Sienkiewicza jest deptakiem, wjeżdżają jeden za drugim z dużą prędkością. Łukasz Zarzycki
- Zobaczcie, co się dzieje na głównej ulicy Kielc, która jest deptakiem. Pieszy jest tam intruzem. Jeździ mnóstwo aut, przed którymi trzeba uciekać, aby nie rozjechały. Ulica jest wielkim parkingiem, przed każdym sklepem stoi samochód- zaalarmował nas czytelnik.

- Rzadko bywam na ulicy Sienkiewicza, na jej fragmencie od Paderewskiego w stronę dworca. Wybrałem się tam w ubiegłym tygodniu i przeżyłem szok - zaalarmował nas czytelnik. - Musiałem uciekać przed pędzącymi samochodami. Jechały jeden za drugim, i to całkiem szybko, omal nie doszło do czołowego zderzenia.

Dodaje, że przejeżdżające samochody to nie jedyny problem na deptaku. - Szedłem od Paderewskiego, im byłem wyżej, tym więcej samochodów stało na deptaku. Prawie przed każdym sklepem parkowało auto. Większość to były luksusowe limuzyny na kieleckich rejestracjach. Moim zdaniem, to były samochody właścicieli sklepów i kantorów, którzy mają za nic przepisy, a nikt nie kontroluje ich przestrzegania. Gdzie jest Straż Miejska? Dlaczego nie pilnuje porządku i nie wystawia mandatów ? Ja też nie mogę parkować w pobliżu miejsca pracy więc zostawiam auto na placu Wolności, płacę i idę kilkaset metrów. Dlaczego inni nie przestrzegają zasad obowiązujących na deptaku i ktoś im na to pozwala ?

Drogowcy twierdzą, że liczba uprawnionych do wjazdu na deptak jest ograniczona do minimum. - Organizacyjnie nic więcej nie możemy zrobić. Były naciski, aby zwiększyć liczbę uprawnionych do wjazdu na deptak, ale nie zgadzamy się na żadne ustępstwa. Na deptak mają prawo wjechać właściciele posesji, ale nie mogą parkować. Samochody mogą zostawić wyłącznie na podwórkach - tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg. - Służby miejskie i dostawcy towarów mają prawo wjechać do godziny 12 i parkować, ale wyłącznie na czas rozładunku towaru, nie może to trwać godzinami. Osoby niepełnosprawne mogą wjechać na deptak i parkować wyłącznie na wyznaczonych miejscach.

Straż Miejska ma częściej zaglądać na deptak. - Na codziennych odprawach zwracamy uwagę strażnikom aby patrolowali deptak. Niestety do godziny 12 jest to trudne, bo każdy zatrzymany kierowca twierdzi, że jedzie z towarem do sklepu - mówi Władysław Kozieł, komendant Straży Miejskiej W późniejszych godzinach jest też sporo dostawców, którzy przyjechali z Koszalina czy Szczecina i trudno ich karać mandatem za wjazd z towarem. Ale zwiększymy częstotliwość patroli, bo taki ruch na deptaku nie powinien mieć miejsca.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto