Pierwsza wizyta Magdy Gessler i jej ekipy, w dawnym "Bartoszu", miała miejsce w sobotę, 12 marca. W niedzielę prowadząca "Kuchenne Rewolucje" miała zajrzeć do kuchni. Od tamtej pory widać już pierwsze, acz gruntowne zmiany.
- Nie mogę państwu zdradzić szczegółów aż do pierwszej emisji programu - odpowiadała Agnieszka Kołomańska, właścicielka jadłodajni, poproszona o skomentowanie pierwszych dni rewolucji.
Jednak gołym okiem widać pierwsze zmiany. Dawny "Bartosz" funkcjonuje pod szyldem "Wyszynk z szynką". Rewolucje zaowocowały także w lokalu. Ściany pomalowano na dwa kolory: różowy i szary, a także przestawiono stoliki, w taki sposób aby było więcej miejsca.
Jest nowe menu, w większości oczywiście oparte na szynce. Goście mogą skosztować na przykład pierogów z wyszynku czy szynki z wyszynku, podanej z kopytkami. Co ciekawe każdy, kto przyjdzie może poczęstować się szynką, przywiezioną przez Magdę Gessler.
- Muszę przyznać, że teraz jest jasno przejrzyście i bardziej funkcjonalnie. Nie wiem, co teraz będzie u pani Agnieszki najlepsze, bo jest nowe menu i muszę wszystkiego spróbować. Mam nadzieję, że nadal będą takie pyszne suróweczki i mięsko - komentował pan Krzysztof, stały klient.
Dawny "Bartosz", a obecny "Wyszynk z szynką" to już piąty lokal w naszym województwie, w którym restauratorka przeprowadza kuchenne rewolucje, a drugi, który odwiedza w tym roku. Ekipa "Kuchennych Rewolucji" przeszła już dawna L’amore Ristorante przy ulicy Równej w Kielcach, która teraz jest znana pod nazwą Grande Cozze.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?