Rekiny z mobilnego akwarium do pływania potrzebują 15 tysięcy litrów wody, która jest specjalnie opracowywana pod kątem ich potrzeb. Jak podkreśla opiekun ryb, Michal Beneš, nie poradziłyby już sobie w naturalnym środowisku. – To rekiny uratowane przed kłusownikami i innymi niebezpieczeństwami. Ucierpiały na tym fizycznie i nie mogą już same polować. Musimy karmić je z ręki. Wymagają opieki 24 godziny na dobę – tłumaczy mężczyzna.Największy, rekin wąsaty musiał zostać odłowiony z powodu wycieku ropy naftowej do morza. To drapieżnik, który przez większość dnia odpoczywa, a żeruje głównie nocą. Z kolei rekin lamparci waży zaledwie 18 kilogramów i ma charakterystyczne cętkowane ubarwienie. Najmniej agresywny jest rekin koralowy. W mobilnym akwarium pływa jeszcze żarłacz rafowy czarnopłetwy, który osiąga niecały metr długości. Aż trudno uwierzyć w to, ile pokarmu przyjmują rekiny. – Jedzą co trzy dni. Dajemy im dwa kilogramy ryb, to w zupełności im wystarcza. Najbliższe karmienie odbędzie się w niedzielę o godzinie 16 – mówi Michal Beneš.Rekinarium będzie stało na Rynku do niedzieli, 6 kwietnia. Zwiedzanie jest możliwe od godziny 10 do 18. Bilety w cenie 12 i 8 złotych. Pieniądze z biletów powędrują do fundacji SOS SEA ratującej te drapieżniki przed śmiercią.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?