Choć przy lecznicy na Czarnowie znajduje się duży wielopoziomowy parking, to wciąż wiele osób decyduje się na postój na terenie szpitala. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby kierowcy stosowali się do znaków zakazu ustawionych w kompleksie. Przez to blokują ważne drogi i utrudniają poruszanie w obrębie budynków.
Na problem zwraca uwagę Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka prasowa wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. - Dobowo pod Świętokrzyskie Centrum Pediatrii wjeżdża około 400 samochodów. Z kolei w obrębie budynku głównego szpitala przemieszcza się dobowo ponad 300 samochodów - informuje rzeczniczka. - Kierowcy parkują wszędzie, nie respektując przy tym znaków zakazu ustawionych w kompleksie i nie zważając na to, że blokują drogi pożarowe oraz te, po których przemieszczają się karetki i inne pojazdy uprzywilejowane - podkreśla Anna Mazur-Kałuża.
Takie postępowanie stwarza zagrożenie, a także utrudnia proces ratowania zdrowia i życia pacjenta, który oczekuje na karetkę. - Z powodu ciasnoty i natężonego ruchu na terenie szpitala w ostatnich miesiącach uszkodzone zostało kilka aut - dodaje rzeczniczka prasowa.
Jak zaznacza, pracownicy ochrony ze względu na bardzo dużą liczbę pojazdów, inne interwencje oraz konieczność między innymi obsługi kas fiskalnych nie są w stanie zapanować nad ustawionymi wszędzie samochodami. - W interesie nas wszystkich jest aby auta zaparkowane były prawidłowo i nie stanowiły zagrożenia - podsumowuje.
Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?