Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Problemowe" wycinanie drzew w Kielcach. Mieszkańcy się burzą

Redakcja
Z drzew przy ulicy Miodowej w Kielcach zostały wycięte wszystkie gałęzie.
Z drzew przy ulicy Miodowej w Kielcach zostały wycięte wszystkie gałęzie. Aleksander Piekarski
Czy gałęzie z kilkunastu drzew znajdujących się na terenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przy ulicy Miodowej 7 w Kielcach zostały wycięte zgodnie z prawem?

Takie pytanie stawiają mieszkańcy pobliskich bloków, którzy przy okazji zarzucają wykonawcy, że przyciął brzozę, a nie powinien tego robić o tej porze roku. Na terenie działek należących do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przy ulicy Miodowej 7 w Kielcach niedawno została przeprowadzona przycinka drzew. Kilkanaście z nich zostało kompletnie pozbawionych gałęzi. Teraz przypominają bardziej kilkumetrowe kikuty niż typowe drzewa. Ta sytuacja zaniepokoiła okolicznych mieszkańców. Jeden z nich zatelefonował do nas w tej sprawie i stwierdził, że cała operacja „przycinki" drzew nie została do końca dobrze wykonana.- Jak teraz te drzewa wyglądają? Fatalnie. Chyba ten, kto je przycinał, zdecydowanie przesadził. Poza tym chyba zrobił to w nieodpowiednim momencie – uważa mężczyzna, który do nas zatelefonował.TRZEBA DZIAŁAĆ ROZWAŻNIEW tej sprawie zwróciliśmy się do Andrzeja Grudzieckiego z referatu przyrody wydziału środowiska i usług komunalnych kieleckiego Urzędu Miasta. Przyznał, że aby przycinać drzewa nie trzeba mieć pozwolenia, ale należy to robić rozważnie, czyli wziąć pod uwagę porę roku. – Teraz na przykład jest okres lęgowy ptaków. Nie można wycinać ani gałęzi, na których są gniazda, ani tych, które kwitną. Subiektywna ocena należy już jednak do wykonawcy – mówi Grudziecki.Wykonawcą w tym przypadku okazał się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. To on w połowie lutego zgłosił wniosek do wspomnianego wydziału urzędu miasta, ale nie ze względu na przycięcie, tylko wycięcie trzech drzew rosnących na terenie swojej instytucji.- We wniosku zaznaczyliśmy, że wycinka i przycinka gałęzi jest spowodowana tym, iż konary były stare i zagrażały bezpieczeństwu przechodzących obok ludzi – wyjaśnia Paweł Regucki, kierownik działu technicznego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. – Faktycznie, gałęzie były spróchniałe i mogły runąć. Zrobiliśmy to na prośbę okolicznych mieszkańców – kontynuuje i dodaje, że wniosek został rozpatrzony pozytywnie 1 marca.JESZCZE W MARCUTrzy drzewa zostały wycięte, a kilkanaście pozostałych przycięto dopiero przed świętami. – Zostało to wykonane tuż przed Wielkanocą – przyznaje Paweł Regucki. To istotna rzecz, bo wśród tych przyciętych drzew znalazła się jedna brzoza. Z tego gatunku nie wolno odcinać gałęzi w kwietniu, bo – jak mówi Andrzej Grudziecki – wtedy drzewo „płacze", czyli puszcza soki. – Gdy tak się dzieje, to odrośnięte gałęzie mogą być bardzo słabe i nawet niezbyt silny wiatr może je złamać - wyjaśnia.- W kwietniu nie przycinaliśmy gałęzi - zapewnia Paweł Regucki. – Wszystko zostało wykonane pod koniec marca – dodaje.I choć na tym sprawę można by było zakończyć, to jest jeszcze małe post scriptum. Otóż, każdy wniosek, a potem decyzja o ścięciu sprawia, że urzędnicy z wydziału środowiska i usług komunalnych po jakimś czasie od wycięcia drzew przyjeżdżają na miejsce i sprawdzają, jak to zostało zrobione, czyli opiniują. W tym przypadku ocenie będzie podlegać też przycinka gałęzi.- Jeśli okaże się, że została ona wykonana źle, czyli zaszkodziła drzewom i te mogą obumrzeć, to my możemy nałożyć karę temu, kto jest właścicielem terenu, na jakim one stoją. A ta może być wysoka. Przykładowo za drzewo, którego obwód na wysokości 130 centymetrów wynosi pół metra, grzywna może wynieść nawet 8 tysięcy złotych – informuje Andrzej Grudziecki.Przy okazji wspomnianej wycinki zostaliśmy też poinformowani, że niedaleko jej miejsca – przy ulicy Wiśniowej – leżą ścięte gałęzie i od jakiegoś czasu nikt ich nie sprząta.- To pozostałość po wycince, którą my zleciliśmy – mówi Paweł Regucki. – Ze względu na to, że drzew było dużo, to i konarów jest sporo. Poinformowaliśmy wykonawcę tej „operacji" i zobowiązał się do jak najszybszego usunięcia zalegających gałęzi. Do końca tego tygodnia powinny zostać zabrane – komentuje kierownik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Problemowe" wycinanie drzew w Kielcach. Mieszkańcy się burzą - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto