Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po wypadku na Grunwaldzkiej w Kielcach. Są zarzuty dla kierowcy bmw, który wjechał w przystanek

Elżbieta Zemsta
Aleksander Piekarski
Sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym oraz jazda w stanie nietrzeźwości – to zarzuty, jakie w piątek usłyszał 52-letni kierowca bmw, które w środę staranowało przystanek w wyniku czego zginęła jedna osoba, a trzy inne zostały ranne. Mężczyźnie może grozić 18 lat więzienia.

ZOBACZ TAKŻE:
Pijany kierowca wjechał w przystanek w Kielcach

Tragiczny w skutkach wypadek na przystanku przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach wciąż jest szeroko komentowany. Przypomnijmy. W środę chwilę po godzinie 14 rozpędzone bmw zjechało najpierw na pas zieleni przy zatoczce autobusowej a następnie staranowało wiatę przystankową. Samochód wjechał w grupę osób czekających przy przystanku, dwie kobiety zostały wciśnięte pod metalowa ławkę wiaty i przyciśnięte samochodem. Strażacy musieli ciąć ławkę, aby uwolnić zakleszczone kobiety. Do szpitala pojechały trzy ranne osoby - 77-latka, 32- i 36-latka. Po kilku godzinach na oddział zgłosił się 18-letni chłopak, który także ucierpiał w tym zdarzeniu. Późnym popołudniem w wyniku obrażeń w szpitalu zmarła 77-letnia kobieta.

ZOBACZ TAKŻE: Wiadomości Echa Dnia. Wjechał w ludzi, rozbił przystanek i... nie usłyszał zarzutów
Tak pijany kierowca taranował ludzi i przystanek. Zobacz wstrząsające nagranie z monitoringu

Policjanci ustalili, że za kierownicą terenowego bmw siedział 52-letni kielczanin. Był pijany, miał 3 promile alkoholu w organizmie. Wraz z nim w samochodzie jechali jego dwaj znajomi 61- i 49-latek. Po wypadku pasażerowie oddalili się z miejsca zdarzenia. Jednego z nich zatrzymał policjant oddziału prewencji z kieleckiej policji, który był w czasie wolnym od służby. Drugiego z pasażerów chwilę później ujął patrol policji. Obaj pasażerowie byli nietrzeźwi. W czwartek zostali przesłuchani w charakterze świadków i wypuszczeni do domu. 52-latek od środowego popołudnia trzeźwiał w celi policyjnego aresztu. W piątek rano został przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.

- Prokurator przedstawił kierowcy samochodu BMW – Robertowi C. zarzut sprowadzenia w stanie nietrzeźwości katastrofy w ruchu lądowym z następstwem w postaci śmierci jednej osoby, a nadto zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Podejrzany częściowo przyznał się do popełnienia pierwszego z zarzucanych mu czynów, natomiast w całości do drugiego z nich. Złożył wyjaśnienia – dla dobra postępowania nie podajemy ich treści. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Kielcach wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Za zarzucane Robertowi C. czyny grozi kara do 18 lat pozbawienia wolności – wyjaśniał Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Cały czas trwa też śledztwo w tej sprawie. Zabezpieczono nagrania monitoringu a stróże prawa apelują do świadków lub poszkodowanych, aby zgłaszały się do Wydziału Przestępstw i Wykroczeń w Ruchu Drogowym KMP w Kielcach przy ulicy Kołłątaja 4 lub kontakt telefoniczny pod nr telefonu 41 349 37 39 albo 997, który jest czynny całą dobę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto