Nowy płot zabytkowego kościoła na kieleckim Białogonie gotowy

Prace związane z remontem ogrodzenia zaczęły się we wrześniu. Doszło do nich, bo dotychczasowy płot był w złym stanie. Deski na znacznej większości przęseł już niemal rozpadały się ze starości. Ostatni raz były odnawiane zapewne kilkadziesiąt lat temu.

Z tego też względu proboszcz miejscowej parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego postanowił przeprowadzić renowację ogrodzenia. Choć zapowiadał, że prace, mimo że zaczną się we wrześniu, to najprawdopodobniej dotrą do mety pod koniec roku. Tymczasem odnowa płotu przebiegła nadspodziewanie sprawnie i obiekt już cieszy oko i parafian, i miłośników zabytków.

- Remont przeprowadziłem po gospodarsku, czyli z pieniędzy parafii. Nie starałem się o dotację na ten cel, bo nawet gdybym ją uzyskał, to, jak się dowiedziałem, po odliczeniu różnych podatków z kwoty 50 tysięcy złotych zostałoby mi tylko kilka tysięcy, czyli niewiele. Mimo to razem z parafianami, którym dziękuję za pomoc przy wszelkich pracach związanych z płotem, udało się przeprowadzić tę inwestycję. Nowe ogrodzenie zostało już zakonserwowane impregnantem do drewna, a prace przy nim definitywnie się zakończyły – mówi Stanisław Kapica, proboszcz parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego na kieleckim Białogonie.

Przypomnijmy, że znajdujący się u zbiegu ulic Fabrycznej, Kolonii i Druckiego-Lubeckiego drewniany kościół został wzniesiony w latach 1917-1918 według projektu architekta Mateusza Galasa. Został wybudowany w rzadko spotykanym w naszym regionie stylu zakopiańskim. 14 kwietnia 1993 roku razem z dzwonnicą i ogrodzeniem z bramką został wpisany do rejestru zabytków województwa świętokrzyskiego. Msze odbywały się w nim do końca września 2013 roku, kiedy konsekrowano nową świątynię, wybudowaną około 500 metrów dalej przy ulicy Kolonia.