Niewidomi na motocyklach. Niezwykły rajd wyruszył z Kielc [WIDEO, zdjęcia]

Projekt kieleckiej filii ogólnopolskiej Fundacji „Szansa dla niewidomych” jest realizowany we współpracy ze Stowarzyszeniem CK Riders Kielce, które już poprzednio wielokrotnie społecznie uczestniczyło w wielu ciekawych przedsięwzięciach. – Lubimy sprawiać radość i niespodzianki ludziom, którzy mają różne ograniczenia, przełamywać bariery i stereotypy, odkrywać różne możliwości ludzkie – mówi Maciej Dusza, prezes Stowarzyszenia.

Wyprawa na Świętą Katarzynę
W piątek po godzinie 12 uczestnicy rajdu wyruszyli spod wieżowca przy ulicy Targowej w Kielcach, gdzie mieści się siedziba Fundacji. Członkowie Stowarzyszenia Motocyklowego na początku mieli za zadanie oswoić lęk i obawy osób z dysfunkcjami wzroku i poinformować ich jak mają się zachowywać w czasie jazdy, żeby wszyscy bezpiecznie dotarli do Świętej Katarzyny, gdzie zaplanowali metę wypadową.

- Zarówno dla mnie jak i dla pozostałych uczestników z dysfunkcjami wzroku to niesamowita przygoda – mówiła Milena Rott, pracująca w Fundacji. – Osoby, które ze względu na problemy ze wzrokiem nie miały do tej pory okazji doznać wrażeń wiążących się z jazdą na motorach i poczuć adrenalinę będą mogły ją teraz poczuć. Ja lubię wszystko co jest oryginalne i kreatywne. Przedsmak tego co nas czeka mieliśmy okazję doświadczyć podczas rajdu na Miedzianej Górze, gdzie członkowie Stowarzyszenia CK Riders umożliwili nam nawet prowadzenie pojazdów, oczywiście przy ich pomocy. To niesamowici ludzie.

Będą zwiedzali zabytki
Ewa Bąk, tyflospecjalistka z Fundacji i główna organizatorka całego przedsięwzięcia dodają, że cała wyprawa na motocyklach jest powiązana ze zwiedzaniem wielu ciekawych miejsc, choćby Św. Krzyża, Bodzentyna, Klonowa, Zagnańska, dębu Bartka. – W związku z tym powstały specjalne mapy dotykowe, tzw. tyflomapy, tak, żeby osoby, które będą przykładowo w Zagnańsku mogły poczuć jak wygląda słynne drzewo – wspomina Ewa Bąk. – Poza tym widzący członkowie Stowarzyszenia będą mogli zintegrować się z nami przez trzy dni, zobaczyć jak my sobie radzimy z codziennością, a my na pewno wiele nauczymy się od nich.

Towarzyszący uczestnikom wyprawy przewodnik Jacek Skrzypczak wyraził słowa podziwu dla wszystkich, którzy zdecydowali się wziąć udział w tej oryginalnej podróży. – Będziemy zwiedzać pomniki przyrody, zabytki, miejsca patriotyczne, a wszystko dzięki niesamowitej inwencji prowadzących Fundację. – Dla nich nie ma żadnych ograniczeń, są bardzo skuteczne chwalił. Dobra atmosfera udzieliła się uczestnikom wycieczki. – Pierwszy raz biorę udział w tak długiej wyprawie na motocyklu – zdradził Karol Baran. – Pokonałem obawy i teraz tylko się cieszę na to co nas czeka. Ola Biernat, która zwierzyła się, że jest po operacji siatkówki przyznała, że to jej pierwsza podróż motocyklowa i jest bardzo wdzięczna tym motocyklistom, którzy zechcieli zrobić im taką frajdę. Również Katarzyna Kowalska, która na jedno oko widzi bardzo słabo powiedziała, że kocha motory i uprawianie różnorodnych sportów. – Swoje ograniczenia traktuje jak wyzwania do pokonania – powiedziała.

Druga zaangażowana w zorganizowanie rajdu tyflospecjalistka Gabriela Rubak, która w przeszłości już była współautorką gotowania z niewidomymi, przyczynia się cały czas do pokonywania wielu barier mentalnych i dyskryminacji mówiła, że maja w planach wiele innych nowatorskich przedsięwzięć. Cieszą się, że udaje im się robić dla osób z dysfunkcjami wzroku rzeczy, które nawet zdrowym wydają się niemożliwe.