Za tydzień w Szczyrku zostaną rozegrane pierwsze Ogólnopolskie Paramistrzostwa Pierwszej Pomocy. Przez trzy dni niepełnosprawni uczestnicy podzielenie na trzyosobowe zespoły (w każdym znajdą się osoby z innym rodzajem niepełnosprawności) będą zmagali się z zdaniami przygotowanymi przez ekspertów.
- Te zdania w niczym nie odbiegają od mistrzostw osób pełnosprawnych, czyli ratowniczych mistrzostw - mówi Krzysztof Wilczek, ratownik medyczny Bielskiego pogotowia Ratunkowego i komandor mistrzostw.
Osoby niepełnosprawne będą musiały zmierzyć się z takimi zdarzeniami, jak np. zatrzymanie akcji krążenia, uspokojenie tłumu, zbadanie poszkodowanego, czy wreszcie podjęcie akcji resuscytacyjnej.
- Osoby niepełnosprawne potrafią uratować komuś życie - przekonuje Irena Chumięcka, zastępca dyrektora ds. rehabilitacyjnych Centrum Kongresów i Rekreacji Orle Gniazdo w Szczyrku, gdzie od 2011 roku dla niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej prowadzone są warsztaty z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Każdego roku bierze w nich udział 60-70 osób, które pod okiem ratowników szkolą się i ćwiczą udzielanie przedmedycznej pomocy poszkodowanym. Coraz częściej wraz z nimi w zajęciach biorą udział ich pracodawcy.
Irena Chumięcka podkreśla, że ideą warsztatów i organizowanych wkrótce pierwszych paramistrzostw jest pokazanie światu, jak wiele może dać od siebie osoba niepełnosprawna.
- Niepełnosprawny to nie jest osoba, która żąda tylko od państwa. Ideą warsztatów i mistrzostw jest pokazanie, że osoby niepełnosprawne bardzo dużo dają społeczeństwu - podkreśla.
Nie ukrywa, że kiedy mówi o niepełnosprawnych niosących pomoc, często spotyka się z niedowierzaniem - jak ktoś nie w pełni sprawny może pomóc?!
- Zdarzało się, że zapraszając np. media na te warsztaty słyszałam, że chyba zwariowałam. Dziś coraz częściej słyszę od ludzi: "gdyby nie te warsztaty, straciłabym życie, bo uratowała mnie osoba niepełnosprawna" - przyznaje Irena Chumięcka.
Krzysztof Wilczek nie ma wątpliwości - dla osoby poszkodowanej przeszkolony niepełnosprawny, który w przypadku zdarzenia znajduje się w pobliżu to kwestia "być albo nie być". Zwraca uwagę, że osoba niepełnosprawna fizycznie jest w pełni sprawna umysłowo - w chwili zagrożenia woła o pomoc, wyszukuje w tłumie osobę, która jest sprawna i informuje, co należy zrobić z poszkodowanym. Podobnie angażują się osoby z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim i umiarkowanym.
- Te osoby są bardzo emocjonalne. Jeśli widzą, że coś się dzieje, a byli na takich warsztatach i potrafią udzielić pomocy, angażują innych i działają - mówi Wilczek.
Również osoby niewidome po przeszkoleniu medycznym są znakomitymi ratownikami. Ponieważ nie mogą widzieć, zwykle proszą osoby widzące o przedstawienie sytuacji. Zdaniem ratownika osoby niewidome są bardzo sprawne manualnie i potrafią ocenić stan poszkodowanego, sprawdzić, czy doszło do zatrzymania krążenia i wyznaczyć miejsce, gdzie należy uciskać.
Ogólnopolskie Paramistrzostwa Pierwszej Pomocy rozpoczną się w Szczyrku w poniedziałek 25 stycznia.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?