Wspomniany znak to w tym momencie jedynie białe, blaszane koło, wszystkie widniejące na nim kolorowe oznaczenia wyblakły. Pod nim widnieje tabliczka, informująca kierowców o tym, kogo dotyczy znak, nie wiadomo jednak jak się do niego zastosować. Co więcej, problematyczny znak niemalże leży na ziemi.
- Ten znak już od dłuższego czasu wygląda w ten sposób, nikt jednak się tym nie przejmuje. Kierowcy nie wiedzą, czy mają brać pod uwagę oznaczenia tego rodzaju, czy może zupełnie je ignorować. Sama zastanawiam się, czy w tym przypadku policja ma prawo karać nieprzestrzegających znaku kierowców, skoro nie wiadomo, czego on dokładnie zakazuje. Sytuacja nie dość, że kłopotliwa, moim zdaniem zakrawa o absurd.
Do kłopotliwego znaku nikt się nie przyznaje. Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, zapewnia, że nie należy on do MZD. Miejski Zarząd Budynków również nie jest za niego odpowiedzialny. Z powodu trudności związanych z ustaleniem jego właściciela, sprawa została przekazana straży miejskiej. Jej rzeczniczka, Maria Plutka zapewniła, że w najbliższym czasie sprawą zajmie się patrol.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?