Nasza Patrycja będzie walczyć o laury w konkursie Miss Polski 2015. Pomóżmy jej!

Oprócz tytułu Miss Polski 2015 Patrycja Krzemień może zdobyć również tytuł komplementarny - tytuł Miss Polski Czytelników serwisu Naszemiasto.pl. My natomiast możemy jej w tym pomóc. Jak to zrobić?

Będziecie mieli trzy możliwości. Głosować będziecie mogli SMS-ami (koszt jednego to 2,46 zł z VAT), za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook i przez portale naszemiasto.pl. Plebiscyt wygra finalistka, która zdobędzie największą sumę głosów. Nagrodą główną dla zwyciężczyni głosowania jest tablet NTT 116EG. Oficjalne wyniki plebiscytu poznamy 3 grudnia, a oficjalną Miss Polski poznamy w Krynicy Zdroju 6 grudnia.

Kliknij i zagłosuj już dziś!

A OTO ROZMOWA Z PATRYCJĄ KRZEMIEŃ, W KTÓREJ NAJPIĘKNIEJSZA DZIEWCZYNA ŚWIĘTOKRZYSKIEGO OPOWIADA O SOBIE

Za nami pierwsza edycja Akademii Off Fashion. Dla ciebie to był bardzo gorący czas. Przez cały tydzień, niemal codziennie mogliśmy cię oglądać cię na wybiegu.

Tak, brałam udział w sześciu pokazach. Po raz drugi miałam okazję uczestniczyć w Off Fashion i bardzo się z tego cieszę.

Który z pokazów zrobił na tobie największe wrażenie?

Każdy z nich był wyjątkowy. Miałyśmy okazję spotkać się ze znakomitymi polskim projektantami: Natashą Pavlu-chenko, Paprockim&Brzozowskim, Mariuszem Przybylskim, Jacobem Birge. Poznanie ich, praca z nimi, to było dla mnie ogromne przeżycie. Nie jestem w stanie wybrać tego jednego.

A jacy ci projektanci są za kulisami?

Byli dla nas bardzo życzliwi, wyrozumiali, pomagali nam. Nie było żadnych problemów

Jak trafiłaś na wybieg Off Fashion?

Zadebiutowałam wiosną tego roku. Znalazłam się na nim za sprawą regionalnego konkursu Miss Polski. Po nim dostałam zaproszenie z agencji, która zajmowała się naborem modelek do tego modowego wydarzenia. Zgodziłam się. Teraz też było podobnie. Zadzwonił telefon i powiedziałam „tak”. Podczas Off-a panuje niesamowita atmosfera. Jest duże tempo pracy. Tak było podczas pokazów konkursowych, ale także teraz, kiedy cały dzień trwały przygotowania: były przymiarki, spotkanie z projektantami, potem makijaże, fryzury, czekanie i wreszcie wyjście na wybieg.

Miałaś wcześniej do czynienia z modelingiem?

Nie, w Off Fashion są moje początki, i przyznaję, że bardzo mi się podoba ten świat mody.

Podczas każdego z pokazów miałyście inne fryzury, makijaże. Ta ostatnia kwestia jest ci bliska, ponieważ studiujesz kosmetologię, obserwowałaś pracę ekipy od make-up’u?

Naszymi makijażami zajmowały się dziewczyny z Kielc, była też pani, która uczyła mnie wizażu, więc podpytywałam, dużo obserwowałam jak pracują. Ta praca to było także dla nich wyzwanie, bo często miały zdjęcie, z którego musiały ten makijaż odwzorować, więc miałam okazję się uczyć, ale też współpracować.

A która strona pokazu bardziej ci się podoba, to co się dzieje na wybiegu, czy przygotowanie za kulisami?

Zdecydowanie sam pokaz. To ta fajniejsza strona, kiedy jesteśmy już gotowe, kiedy ludzie na nas patrzą (śmiech).

Zaczął się już rok akademicki, jak godzisz dodatkowe zajęcia ze studiami?

Momentami jest ciężko, żeby ponadrabiać zaległości, trochę nawet wybiec do przodu, bo już za tydzień wyjeżdżam na grupowanie Miss Polski, więc chciałabym jak najwięcej rzeczy pozałatwiać. Na szczęście wykładowcy są wyrozumiali, a moje dziewczyny z roku bardzo serdeczne i pomagają, jeśli chodzi na przykład o notatki, czy różne dokumenty, które trzeba dostarczyć. Wiem, że zawsze mogę na nie liczyć i bardzo im za to serdecznie dziękuję.

Ja będzie wyglądało zgrupowanie?

Za nami jednodniowe spotkanie w Warszawie, gdzie miałyśmy robione sesje zdjęciowe do katalogu, nagrywałyśmy wizytówki, miałyśmy już przymiarki do jednego z wyjść. A teraz, już za tydzień, w piątek 27 listopada rozpocznie się 10-dniowe zgrupowanie w Krynicy Zdrój. Tyle na razie wiem. Szczegóły pewnie poznamy na miejscu. Sam finał odbędzie się w niedzielę, 6 grudnia, o godzinie 20. Bezpośrednią transmisję z tego wydarzenia pokaże telewizja Polsat.

Czy masz już skompletowane wszystkie rzeczy na wyjazd?

Jeszcze nie (śmiech). Przede mną zakupy. Stawiam przede wszystkim na rzeczy eleganckie, a zwłaszcza sukienki.

Zabierasz ze sobą jakiś amulet na szczęście? Wierzysz w takie rzeczy?

Wierzę, ale myślę, że najważniejsza jest dobra energia, którą dostaję od rodziców, rodziny, znajomych, wszystkich osób, które wspierają mnie duchowo. To mi daje takiego pozytywnego kopa na szczęście.

Z jakim nastawieniem jedziesz na to zgrupowanie?

Z bardzo pozytywnym, z ogromnym uśmiechem. Myślę, że będzie dobrze. Nie martwię się zgrupowaniem, bo w finale są bardzo sympatyczne dziewczyny, mamy zgraną grupę.

Finał 6 grudnia, więc mam nadzieję, że Mikołaj przyniesie ci prezent w postaci korony.

Też mam taką nadzieję, liczę na niego (śmiech).

A możemy Ci jakoś pomóc z zdobyciu tytułu?

W czasie gali finałowej będzie głosowanie SMS, które będzie miało wpływ na ostateczny werdykt. Natomiast teraz trwa głosowanie na profilu Miss Polska na facebooku oraz na Globmiss. Wystarczy kliknąć moje zdjęcie i polubić.

Czego ci życzyć na ten najbliższy czas?

Dużo pozytywnej energii i dużo siły. Bardzo mi się przydadzą, bo przede mną 10 trudnych i na pewno intensywnych dni.

W takim razie tego ci życzę. Dziękuję za rozmowę. Trzymamy za ciebie kciuki.

Patrycja Krzemień

Ma 20 lat. Wymiary: 82-67-85, a wzrost 177 centymetrów. Pochodzi z Pińczowa. Studiuje na drugim roku kosmetologii w Wyższej Szkole Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych w Kielcach. W świętokrzyskim etapie konkursu Miss Polski zdobyła tytuł II Wicemiss Ziemi Świętokrzyskiej i Miss Fashion. Jako jedyna dziewczyna z naszego regionu będzie reprezentowała Świętokrzyskie w ogólnopolskim finale wyborów Miss Polski 2015.