Około godziny 13 w czwartek na stację paliw przy ulicy Warszawskiej w Kielcach podjechało audi na brytyjskich numerach rejestracyjnych.
- Kierowca zatankował auto, ale nie odłożył na miejsce pistoletu do tankowania. Potem poszedł zapłacić. Gdy wrócił, wsiadł do auta i odjechał wyrywając przy tym dystrybutor - opowiadał sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
- W wyniku uszkodzenia dystrybutora wyciekło nieco paliwa, jednak systemy zabezpieczające zadziałały prawidłowo. Paliwo, które wyciekło, strażacy pokryli pianą by zapobiec ewentualnemu zagrożeniu - tłumaczył młodszy brygadier Mariusz Góra, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Gdy strażacy neutralizowali wyciek, policjanci zajmowali się poszukiwaniami kierowcy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?