Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa obniżenie górnej granicy wiekowej wychowanków zakładu poprawczego do 18 lub 19 roku lat. W nocy poznańskim poprawczaku osoby w wieku 17-20 lat przeprowadziły bunt. Wychowankowie zabarykadowali się na jednym z pięter, po czym podpalili barykadę.
Według obowiązującego obecnie prawa, w zakładzie poprawczym można przebywać do 21 roku życia. Monika Lewoc z resortu sprawiedliwości uważa jednak, że należy zastanowić się czy jest sens nadal wychowywać w tych placówkach osoby już dorosłe.
Jej zdaniem, dotychczasowy podział zakładów na otwarte, półotwarte i zamknięte spełnia swoją rolę. Także samo istnienie poprawczaków ma sens - dodała Monika Lewoc. Jak podkreśliła, tylko co druga osoba po opuszczeniu placówki wraca na drogę przestępczą. W przypadku dziewczęcych zakładów poprawczych, ten odsetek wynosi 10 procent.
Prokurator dokonał oględzin miejsca nocnego buntu w Poznaniu. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa pożaru wychowankom grozi kara do 10 lat więzienia.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?